Niemcy, Czechy, Francja a nawet Islandia. Polacy, którzy myślą o emigracji zarobkowej w Europie Zachodniej mogą liczyć na kilkakrotnie wyższe zarobki niż w kraju
Jak wynika z raportu Work Service, w wakacje rośnie zapotrzebowanie na pracowników w gastronomii, hotelarstwie, rolnictwie i budownictwie. Coraz częściej pojawiają się też oferty między innymi z sektora handlowego, produkcyjnego i transportowego.
W Niemczech już teraz mówi się o boomie na rynku pracy. Do końca roku u naszych zachodnich sąsiadów ma powstać aż pół miliona miejsc pracy. Polaków kuszą przede wszystkim wysokie zarobki: płaca minimalna jest tam prawie trzykrotnie wyższa niż w kraju. Na zatrudnienie mogą liczyć opiekunki oraz pielęgniarki i pielęgniarze, których pensje zaczynają się od 18 euro za godzinę.
Pracownicy z kwalifikacjami poszukiwani
- Mamy sporo ofert, przeważają te dla wykwalifikowanych pracowników. Ofert na prace sezonowe na przykład przy zbiorach w Holandii zostało już zaledwie kilka. Kto miał z nich skorzystać, to już skorzystał - mówi Marta Sadłowska, doradca EURES w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Lublinie. - Najwięcej jest propozycji z Niemiec. Dominują oferty pracy w branży przemysłowej, między innymi dla spawaczy, konserwatorów, operatorów maszyn. Są też oferty w gastronomii, między innymi dla kucharzy czy kelnerów, ale również dla pracowników z doświadczeniem.
Chodzi o zatrudnienie dłuższe niż na około trzy miesiące, jak w przypadku pracy sezonowej.
- Najpierw podpisywana jest umowa na okres próbny. A potem przedłużana na pół roku czy rok w zależności od oferty, oczywiście jeśli obie strony chcą kontynuować współpracę - dodaje Marta Sadłowska i zaznacza, że lepiej wybierać oferty bezpośrednio od pracodawców. - Wówczas możemy liczyć na wyższe zarobki. Stawki, które proponują agencje pracy tymczasowej są niższe - mówi Sadłowska. - Na przykład w branży przemysłowej można zarobić ok. 10-11 euro za godzinę, a w ofertach agencji te stawki będą poniżej 10 euro za godzinę.
Czechy coraz bardziej popularne
- Od początku roku widzimy coraz większe zainteresowanie Polaków wyjazdem do Czech. To kraj, który w tej chwili ma najmniejsze bezrobocie w całej Unii Europejskiej i duże zapotrzebowanie na ręce do pracy. Przede wszystkim potrzeba tam dziś kandydatów w sektorze produkcyjnym, gdzie zarobki wahają się między 22,6 a 31,5 zł za godzinę brutto - mówi Agata Zdybicka, dyrektor ds. klientów międzynarodowych z Work Service. - Do tego często należy też doliczyć różnego rodzaju premie.
Wyjazdowi za pracą do Czech sprzyja nie tylko niewielka odległość, ale również wspólnota kulturowa i językowa.
- Oferty, którymi dysponujemy nie mają aż tak rewelacyjnych warunków finansowych. Atrakcyjne stawki proponowała Skoda, która w ubiegłym roku szukała pracowników. To jest jednak międzynarodowy koncern, więc warunki wynagrodzenia mają lepsze niż mniejsze firmy - mówi Sadłowska.
Na budowę do Belgii i Francji
W Belgii i we Francji potrzebne są osoby w sektorze budowlanym, między innymi malarze i tynkarze. Ci pierwsi mogą liczyć na stawkę godzinową zaczynającą się od ok. 9,75 euro za godzinę, ci drudzy na zarobki o 4,5 euro więcej.
Praca jest również dla recepcjonistek i operatorów wózków widłowych. W sezonie kusi też Holandia, która tradycyjnie potrzebuje pracowników do ogrodnictwa. Wśród ogłoszeń można też znaleźć oferty dla pokojówek i kierowców, z których dostępnością jest coraz gorzej.
Islandia kusi zarobkami
Z kolei na Islandii poszukiwani są kolporterzy gazet, których wynagrodzenie zaczyna się od 13,57 euro na godzinę.
- Od ubiegłego roku widzimy, że Islandia kusi wysokimi zarobkami Polaków. Nie dzieje się tak bez przyczyny, bo z racji małej populacji i bardzo niskiego bezrobocia potrzebuje ludzi do pracy głównie w sektorze budowlanym i to nie tylko w okresie sezonowym - wyjaśnia Magdalena Kwiecień, manager z Work Service Express. - W przypadku podjęcia pracy jako stolarz budowlany można liczyć tam na wynagrodzenie miesięczne sięgające ponad 8100 złotych. Oczywiście wiąże się to z dość odległą wyprawą, ale na miejscu można spotkać już wielu Polaków, którzy obecnie stanowią największą mniejszość narodową na tej wyspie.
Nie daj się oszukać
Wybierając ofertę pracy za granicą trzeba być szczególnie ostrożnym. Należy korzystać tylko ze sprawdzonych firm albo agencji zatrudnienia o ugruntowanej pozycji na rynku. To może oszczędzić nieporozumień i rozczarowań na miejscu.
- Dlatego należy pamiętać przede wszystkim o umowie, w której powinny być zapisane nie tylko obowiązki i rodzaj stanowiska, ale i określone wynagrodzenie oraz czas trwania zatrudnienia. Trzeba ustalić czy stawka jest wypłacana za godzinę, za dzień a może miesiąc lub w formie prowizji - podkreśla Andrzej Kubisiak, dyrektor zespołu analiz i komunikacji Work Service i dodaje: należy także zwrócić szczególną uwagę na to z kim zawieramy umowę: czy firma ma adres, siedzibę, dane kontaktowe i stronę internetową.
Jeśli nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić lub na przykład już sam adres mailowy osoby, z którą się kontaktujemy wyda się podejrzany to lepiej zrezygnować.