Już latem tego roku mają ruszyć nabory na oficerów tworzonej Obrony Terytorialnej Kraju. Wczesną jesienią rozpocznie się zaciąg na szeregowych. W pierwszej kolejności na miejsca w nowej formacji mogą liczyć członkowie organizacji proobronnych. A tych u nas nie brakuje.
Rząd stawia na Obronę Terytorialną Kraju. W środę Lublin odwiedził oficer rezerwy, dr Grzegorz Kwaśniak, pełnomocnik MON ds. tworzenia Obrony Terytorialnej Kraju.
Trzy brygady
Ministerstwo Obrony Narodowej zadeklarowało, że jeszcze w tym roku powstaną trzy brygady Obrony Terytorialnej Kraju na wschodnich granicach.
- Mamy świadomość, że aby zbudować system obrony terytorialnej kraju jako części armii, jako kolejnego rodzaju sił zbrojnych, to ta nasza praca musi być bardziej intensywna. Wysiłki muszą zostać zwielokrotnione - mówi Antoni Macierewicz, minister obrony.
W tym celu w resorcie został powołany pełnomocnik MON ds. tworzenia Obrony Terytorialnej Kraju, którym został dr Grzegorz Kwaśniak. Pierwsze trzy brygady, według deklaracji szefa MON, mają powstać na ścianie wschodniej.
- Jeżdżę po trzech województwach ściany wschodniej i szukam lokalizacji dla nowych jednostek Obrony Terytorialnej Kraju - mówi dr Kwaśniak, z którym rozmawialiśmy w środę, w dowództwie Wielonarodowej Brygady. - W Lublinie są doskonałe warunki lokalowe dla OTK. Byłem w wojskowych obiektach przy ulicy Kruczkowskiego. Wasze miasto ma duże szanse na ulokowanie jednej z trzech zapowiedzianych brygad OTK. Odwiedzam też mniejsze miasta, gdzie mogłyby się ulokować dowództwa batalionów - dodaje dr Grzegorz Kwaśniak.
Koszt i liczebność
Decyzje na ten temat zapadną niebawem, już pod koniec kwietnia.
- Mogę już dziś powiedzieć, że nabór na oficerów OTK ruszy latem, zaś jesienią ogłosimy zaciąg na szeregowych OTK - dodaje pełnomocnik ministra Macierewicza.
Rząd szacuje, że koszt powołania tych trzech brygad na 300-350 milionów złotych. Na czas wojny liczebność OTK ma wynieść ok. 48 tysięcy ludzi, podczas pokoju stany mają oscylować wokół kilkunastu tysięcy ludzi.
Proobronni mają fory
Według doktora Kwaśniaka szkieletem kadrowym planowanych brygad OTK mają być członkowie organizacji proobronnych.
- Będą mogli zaciągać się w szeregi OTK na dwa sposoby. Indywidualnie, jako już wstępnie przeszkoleni członkowie organizacji proobronnych lub przechodzić całymi grupami. Wówczas będą trzecim, czwartym plutonem w kompanii.
Grzegorz Kwaśniak dostrzega ważną rolę ludzi zrzeszonych w różnego rodzaju organizacjach proobronnych. Od kilku lat obserwuje eksplozję tych organizacji. - Jest potrzeba i jest gotowość wielu młodych ludzi do włączenia się w wysiłek zbrojny kraju. Sytuacja geopolityczna uległa zmianie. Musimy być gotowi i zdolni do sprostania nowym wyzwaniom i sytuacji w Europie środkowo-wschodniej.
Według planu, nabory kadrowe zaczną się w lecie. Pierwsze szkolenia żołnierzy z OTK powinny ruszyć wiosną przyszłego roku. Pełną zdolność bojową powinny osiągnąć w ciągu dwóch, trzech lat od momentu sformowania.
Legia gotowa
Największą organizacją proobronną w naszym regionie jest Legia Akademicka. Powołana w 2013 roku jako Stowarzyszenie Instruktorów Legia Akademicka (SILA).
- Celem Legii Akademickiej jest szkolenie w dziedzinach związanych z obronnością, takich jak bronioznawstwo, terenoznawstwo, ratownictwo pola walki czy łączność. Działania prowadzone są szczególnie wśród studentów uniwersytetów i szkół wyższych oraz młodzieży klas mundurowych szkół średnich, w oparciu o własną kadrę instruktorską zarówno przy wsparciu Wojska Polskiego, służb mundurowych - mówi Karol Wojtaszek z Legii Akademickiej.
Szkolenie jest podstawą, jak w każdej formacji tego typu.
- Nasi instruktorzy i członkowie biorą udział w szkoleniach organizowanych przez jednostki Wojska Polskiego. Wnosimy także wkład w dyskusję o budowie systemu obrony terytorialnej uczestnicząc w konferencjach i debatach - dodaje Karol Wojtaszek. Te działania poza wojskowe są równie ważne. Jako przykład podaje kampanię społeczną stowarzyszenia ObronaNarodowa.pl „Odbudujmy AK”. Ta kampania stała się bezpośrednią przyczyną podjęcia decyzji przez Ministerstwo Obrony o rozszerzeniu programu OTK.
- Legia Akademicka wspiera koncepcję budowy systemu Obrony Terytorialnej w oparciu o „powiatowe” oddziały lekkiej piechoty, dostrzegając w niej możliwość realnego wykorzystania potencjału tkwiącego w organizacjach proobronnych działających zarówno lokalnie, jak i na skalę ogólnopolską - dodaje Wojtaszek. - Celem Legii nie jest zastępowanie zawodowych służb czy jednostek Wojska Polskiego, ale zapewnienie wsparcia dla ich działań poprzez przygotowywanie fizyczne i psychiczne ludzi posiadających umiejętności, wiedzę oraz doświadczenie w pracy zespołowej, w strukturach zhierarchizowanych, w warunkach podległości służbowej, potrafiących wykonywać postawione zadania jak i kierować pracą powierzonych sobie osób.
Także gwardia
Powstają również nowe organizacje proobronne. W drugiej połowie minionego roku Stowarzyszenie „Bezpieczna Lubelszczyzna” (SBL) powołało do życia Gwardię Wsparcia Bezpieczeństwa Obywatelskiego (GWBO).
- Pierwsze inauguracyjne zgrupowanie Gwardii Wsparcia Bezpieczeństwa Obywatelskiego obyło się 27 lutego - mówi Robert Persona, prezes SBL.
Podstawowym zadaniem GWBO jest kształcenie ludności cywilnej w zakresie zachowań proobronnych w czasie pokoju, wojny oraz na wypadek klęski żywiołowej.
- Wstępując w szeregi GWBO, będziecie brać udział w szkoleniach prowadzonych przez zawodowych żołnierzy, ekspertów od survivalu, samoobrony, pierwszej pomocy oraz innych kursów specjalistycznych. Zajęcia będą odbywały się głównie w weekendy, na terenach jednostek wojskowych, strzelnicach i poligonach - dodaje płk Grzegorz Adamczyk, wiceprezes Stowarzyszenia Bezpieczna Lubelszczyzna.
Jako pierwsza powstała lubartowska kompania Gwardii Wspierania Bezpieczeństwa Obywatelskiego. I Kompania w Lubartowie liczy ponad 60 osób, działa także na terenie Kocka i Parczewa. W ten weekend będzie nabór do kompanii lubelskiej GWBO.
Brygada
podstawowa jednostka bojowa wojsk lądowych o wielkości pośredniej między pułkiem a dywizją. Dzieli się na pułki lub bataliony. Stan osobowy brygady sięga do 6000 żołnierzy.