Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

9 sierpnia 2007 r.
14:54
Edytuj ten wpis

Światu potrzeba nadziei

0 0 A A

Rozmowa z Aleksandrem Gudzowatym, jednym z najbogatszych Polaków i autorem idei Monumentu Tolerancji w Jerozolimie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Niedawno pojawiła się dość niezwykła wiadomość: na Armon Hanatziv, najwyższym ze wzgórz Jerozolimy stanie monument Tolerancji. To pański pomysł.
- Jestem bardzo zaniepokojony dniem dzisiejszym. Coś się w świecie dzieje bardzo złego. Wyraźnie zauważa się zanik uczuć wyższego rzędu. Ludzie lodowacieją. Nastąpił czas konfrontacji i agresji, jako główne rozstrzygnięcie dla każdego sporu. Rzecz jasna, że dopomógł temu cały wiek XX, uczynił bowiem duże spustoszenie w świadomości ludzi. Rewolucja, dwie światowe wojny, kryzys lat 30., Holokaust, a następnie non stop awantury, wojny, wojenki. To trwa do dzisiaj. "Polubiliśmy” zabijanie. Przywykliśmy do awantur. Nie potrafimy już inaczej "dyskutować”. Jak zapobiec złej sytuacji? Do wszystkiego potrzebna jest dobra wola. Norma moralna. Taką normą, najwykwintniejszą i uniwersalną, przystosowaną do wszystkich ludzi, jest tolerancja. Jest prosta do zrozumienia. Tolerancja to złoty środek dla rozwoju różnych ludzi, kultur, zachowań i różnych emocji.
• Kiedy zaczął pan myśleć o Monumencie?
- Kilka lat temu. W każdym razie długo o tym myślałem. Zastanawiałem się, gdzie go postawić, jak i kiedy. Czas przecież naglił. Powinien powstać, tak sobie to wyobrażałem, trwały symbol ożywiający skojarzenia, który przypomniałby potrzebę tolerancji. Mam cichą nadzieję, że pomoże on stworzyć coś w rodzaju mody na tolerancję. W uroczystości jerozolimskiej uczestniczyć będzie kilkudziesięciu burmistrzów stolic świata. Mam zamiar zainteresować tą sprawą burmistrza Pekinu, gdzie za rok rozpocznie się olimpiada. Czy nie byłoby dobrze, gdyby przed jej otwarciem odsłonięto w Chinach taki pomnik, przypominający obowiązek tolerancji? W końcu Chińczycy słyną ze skuteczności.
• Czy to prawda, że inspiracją była również znajomość z wybitnym izraelskim mężem stanu, pochodzącym z Polski Szymonem Peresem?
- Znajomość z Shimonem Peresem bardzo przyśpieszyła moją decyzję o budowie pomnika. Nasza przyjaźń zaczęła się podczas jego wizyty w Polsce. Wówczas pokazałem mu swoją kaplicę ekumeniczną. Z drugiej strony Peres od lat usiłuje zmienić obyczaje na Bliskim Wschodzie. To ciężka praca, powstało wiele konfliktów. Teraz, kiedy został prezydentem Izraela, powstała realna nadzieja na pokój. Świat musi nauczyć się słuchać mądrych ludzi, iść za ich przykładem i to ułatwi kompromis.
• A jak udało się panu zainteresować pomysłem władze Jerozolimy?
- Rozmowy z władzami ułatwili mi moi przyjaciele z Centrum Peresa dla Pokoju, gdzie jestem członkiem Rady Gubernatorów. Ale to nie były jakieś skomplikowane procedury. Okazało się, że merostwo Jerozolimy to bardzo życzliwi ludzie. Natychmiast zaakceptowali pomysł. Mało tego: zaprosili do współpracy prestiżową Fundację Jerozolimy. Nie spotkałem ani jednego człowieka, który miałby wątpliwości.

• Czy łatwo było o tak prestiżową lokalizację?
- To była bardzo drażliwa kwestia. Pomnik powinien być zbudowany na ziemi, do której nie ma pretensji żadna ze stron konfliktu. Wiedział o tym doskonale główny architekt Jerozolimy. To jego inicjatywie i mądrości zawdzięczamy lokalizację, która sprzyja wszystkim. Palestyńczycy również nie mieli uwag. Z dwóch lokalizacji, pierwszej w centrum miasta, zdecydowaliśmy się na drugą, na wzgórzu, gdzie dzisiaj jest misja ONZ. Monument będzie widoczny z każdego miejsca w Jerozolimie.
• Poparcie pomysłu wyraziła także Autonomia Palestyńska. Spodziewał się pan tego?
- Tu pana zaskoczę. Ja kilkakrotnie omawiałem tę sprawę z premierem Autonomii Palestyńskiej, wówczas był nim Ahmed Qurei, później z innymi politykami palestyńskimi. We wszystkich tych rozmowach zauważyłem zainteresowanie projektem, życzliwość i sympatię. To pozwala przypuszczać, że w otwarciu uczestniczyć będzie także oficjalna grupa polityków palestyńskich.
• Jak wyglądało przekuwanie idei monumentu na jego formę plastyczną?
- Symbolika pomnika jest rodzajem mojej opowieści. Na gruzach bezimiennej świątyni, pozostały dwie pęknięte kolumny, stanowiące kiedyś całość, wśród nich rośnie drzewo oliwne, które usiłuje zwieńczyć owe połówki kolumn, jednak bez rezultatu. Może w przyszłości to nastąpi. Między gałęziami, wśród liści drzewa oliwnego, znajduje się złote ziarno tolerancji, które jest symbolem owej nadziei. Najtrudniej było mi znaleźć finał opowieści, owo złote ziarno tolerancji. Na pomysł ten wpadł profesor krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, Czesław Dźwigaj, który nadał całemu pomnikowi kształt artystyczny. Otaczający monument park zaprojektował prof. Shlomo Aronson, znany jerozolimski architekt. Wokół pomnika będą rozmieszczone tablice wyrażające solidarność z ideą tolerancji. Pierwszą tablicę ufundował prezydent Krakowa. Oby był to początek dobrego obyczaju.
• Odsłonięcie monumentu zaplanowano na 16 października. Nie obawia się pan, że jacyś ekstremiści postanowią wysadzić go w powietrze, bo uznają, że ich denerwuje? Bo nie jest "ich”?
- Nie, nie obawiam się. Im także powinno zależeć na pokoju. Akurat ten pomnik jest symbolem normy moralnej, przewijającej się w każdej religii.
• Monument odsłaniać będą kilkuletnie dzieci żydowskie i palestyńskie, a politycy tylko się... przyglądać. Dlaczego?
- Odsłonięcie pomnika, za sprawą merostwa i Fundacji Jerozolimy będzie miało niezwykle uroczysty charakter. Szczególna rola została wyznaczona dzieciom. Już na samym początku uroczystości pięćset dzieci żydowskich, palestyńskich i chrześcijańskich zajmie miejsce wokół pomnika. Osłonięcia dokona dwójka czterolatków - palestyńska dziewczynka oraz żydowski chłopiec. To rodzaj demonstracji wobec polityków i ilustracja oczekiwań wobec nich; zrozumienia, że we wszystkim, co będą robili w przyszłości, muszą pamiętać o dzieciach. Dzieci jeszcze nie znają zła. To nadrzędna reguła, określająca obowiązki polityków na całym świecie.
• Taki apel o otrzeźwienie?
- Tak. To, że ceremonia odbywa się na wzgórzu Jerozolimy, ma nadać temu zdarzeniu szczególne znaczenie. Proszę zauważyć, że Jerozolima to miasto najbliżej Stwórcy. Niekiedy mieszkańcy żartują, że w Jerozolimie połączenie telefoniczne ze Stwórcą realizuję się według taryfy lokalnej. Moim zdaniem, z politykami mamy pewien światowy problem. Nie chcę rzecz jasna nikogo urazić. Zapomnieli oni jednak o prostym języku komunikacji z ludźmi. Stali się czymś w rodzaju elitarnej kasty ludzi obdarzonych a priori zaufaniem. Zapomnieli jednak o tym i stworzyli swój zamknięty świat. Mają swój język, swoje procedury, swoją korzyść z globalizacji, swoje prawo. Mają władzę i mają siłę. Niekiedy napinają mięśnie i straszą się najgorszymi "obietnicami”. Ostatnio w rewanżu Brytyjczykom, samoloty rosyjskie zbliżyły się do ich przestrzeni powietrznej. To są straszne zabawy. Nie na tym polega demonstracja siły. Do tego również potrzebna jest klasa i inny dialog. To właśnie zainspirowało mnie, aby w Jerozolimie w odsłonięciu pomnika uczestniczyły dzieci. Liczę na to, że ich widok uprzytomni "dorosłym” politykom beznadziejność agresji i zabijania. Modlę się o to każdego dnia i każdej nocy.

Pozostałe informacje

Siedziba rejonu w Radzyniu

Czy powtórzy się historia sprzed dekady? Pracownicy rejonu PGE zaniepokojeni

Czy historia z 2012 roku się powtórzy i PGE Dystrybucja zamknie placówkę w Radzyniu Podlaskim? Takie obawy mają pracownicy, którzy zwrócili się o pomoc do posłanki Małgorzaty Gromadzkiej (PO).

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM
koncert
29 listopada 2024, 18:00

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM

Projekt Volodia zrodził się z fascynacji twórczością Włodzimierza Wysockiego. Sprawcą powołania tego projektu jest Janusz Kasprowicz muzyk, aranżer, twórca i dyrektor artystyczny pierwszego w Polsce cyklicznego festiwalu poświęconego twórczości Wysockiego „Wołodia pod Szczelińcem”. Pieśni Wysockiego będzie można wysłuchać w piątkowy wieczór w Domu Kultury LSM.

W tym momencie nie ma możliwości zdobycia dofinansowania na budowę mieszkań komunalnych, więc miasto przekażę działkę Towarzystwu Budownictwa Społecznego, które ma szanse uzyskać preferencyjny kredyt i postawić blok z 48 mieszkaniami społecznymi

Rada jest na tak. TBS dostaje działkę i gotowy projekt

Nie mieszkania komunalne, jak pierwotnie zakładano, ale społeczne, należące do TBS powstaną najprawdopodobniej przy ul. Sikorskiego. Rada Miasta Zamość dała w poniedziałek zgodę na to, by miejskiej spółce przekazać działkę oraz przygotowaną wcześniej pełną dokumentację.

Terapia z udziałem Zenka Kupatasy i Dr Gree
koncert
29 listopada 2024, 19:31

Terapia z udziałem Zenka Kupatasy i Dr Gree

Zenek Kupatasa na każdym koncercie idzie ostro w pogo. Już w piątek wystąpi w Kultowej Klubokawiarni. Piątkowy wieczór zapowiada się nad wyraz energetycznie ponieważ publiczność Kultowej Klubokawiarni rozrusza lubelski zespół Dr Gree.

Zdjęcie z II Forum Kultury Studenckiej
MAGAZYN

Od buntu po nowoczesność. Jak zmieniała się kultura studencka?

Rozkwit kultury studenckiej przypada na ok. 50 lat temu. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło i nie chodzi tylko o młodzież, ale również o rozwiązania systemowe.

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Chlorowanie wodociągu czerpiącego wodę z ujęcia w Gołębiu w gminie Puławy przyniosło skutek. Ilość groźnych dla zdrowia bakterii spadła do bezpiecznego poziomu. Sanepid warunkowo pozwolił na korzystanie z wody. Ale przed spożyciem warto ją przegotować.

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji
Nasza interwencja
galeria

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji

Wracamy do tematu pękających ścian i ugięć stropu w bloku przy ul. Wędrownej w Lublinie. Mieszkaniec bezskutecznie próbuje wyegzekwować od dewelopera naprawę, a Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego miasta Lublin zapowiada kontrolę.

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba
(Nie)Wyparzona Gęba
film

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba

Gośćmi programu (Nie)Wyparzona Gęba byli członkowie zespołu Łydka Grubasa: Bartosz „Hipis” Krusznicki, Artur „Carlos” Wszeborowski oraz Dominik „Długi” Skwarczyński. Zapytaliśmy ich o początki zespołu, o to czy sądzili że Rapapara stanie się hitem, o współpracę z Kwiatem Jabłoni oraz o ciekawostki backstagowe.

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę
Zamość
galeria

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę

Już nie major Piotr Grabczak, ale kpt. Robert Ząbek jest zastępcą dyrektora Zakładu Karnego w Zamościu. To kolejna kadrowa zmiana w służbie więziennej, jaka zaszła w ostatnim czasie. A wszystko to po ucieczce groźnego przestępcy.

Grudniowy Jarmark Świąteczny w Zamościu ma już 10-letnią tradycję. Podczas wydarzenia odbywają się występy artystyczne, ale również handel. W minionych latach na straganach można było kupować najróżniejsze przedmioty, również rękodzieło

Świąteczny jarmark już wkrótce. Więcej rękodzieła, mniej „chińszczyzny”

Nie tylko handlowcy, których stać na opłatę za stoisko, ale być może również lokalni artyści i rękodzielnicy będą mieli dla siebie miejsce na grudniowym Jarmarku Świątecznym w Zamościu. Prezydent rozważa udostępnienie dla tej grupy specjalnego namiotu.

Pociąg, który miał dotrzeć do Lublina został dość poważnie uszkodzony

Ciężarówka wjechała pod pociąg do Lublina. Jest kilka osób rannych

Siedem osób zostało rannych w wypadku, jaki dzisiaj wczesnym popołudniem wydarzył się niedaleko Sochaczewa. Pod pociąg, który miał dotrzeć do Lublina, wjechała ciężarówka.

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości
galeria

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości

Jak znaleźć pracę, praktyki lub zmienić ścieżkę zawodową? Z pomocą przyszło 40 wystawców, a w tym lubelskie firmy i instytucje.

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta
DUŻO ZDJĘĆ
galeria

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta

Ulice, place i skwery rozświetlone przyciągającymi wzrok iluminacjami. A wśród nich spacerujący z zaciekawieniem ludzie. W Chełmie magia świąt rozbłysła już miesiąc przed Bożym Narodzeniem, a miasto ponownie chce się włączyć w walkę o miano najpiękniej rozświetlonego w kraju.

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Na dworcu metropolitalnym w Lublinie nie ma gdzie usiąść w oczekiwaniu na autobus – zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przekonuje, że "obiekt zapewnia miejsca oczekiwania w wielu lokalizacjach, oferując dogodne warunki dla wszystkich grup".

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Mieszkańcy powiatu hrubieszowskiego wezwali policję, bo im się nudziło. Teraz naprawdę zapłacą za swój czyn.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium