Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

22 czerwca 2020 r.
17:14

Wpadają nie tylko kłusownicy, ale także zakochani lub turystki opalające się topless

6 2 A A

Minęły czasy, kiedy las dawał pewne schronienie. Zarówno w lasach państwowych, jak i w Poleskim Parku Narodowym można się natknąć nie tylko na tamtejsze służby, ale też wpaść w oko kamery. Wpadają nie tylko kłusownicy, ale także zakochani lub turystki opalające się topless.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Kamery znakomicie sprawdzają się w naszej pracy – mówi Paweł Stolarczyk, komendant Straży Parku w Poleskim Parku Narodowym. – Oczywiście zapisy wszelkiego rodzaju scen intymnych natychmiast usuwamy. Dla nas liczy się zapis zdarzeń o charakterze przestępczym. To coraz bardziej skuteczne narzędzie w naszej walce z wandalami, kłusownikami, złodziejami drewna oraz wszelkimi osobami, które bywają na bakier z parkowymi przepisami i rygorami.

Kłusownicy ciągle aktywni

Jak utrzymuje komendant Stolarczyk, to właśnie dzięki rozmieszczanym w różnych miejscach kamerom na terenie PPN praktycznie ustały kradzieże drewna. Do minimum zmniejszyła się też liczba przypadków niszczenia parkowych urządzeń.

– Kiedyś zauważyliśmy, że ktoś podbiera nam drewno z gotowych stosów – mówi Stolarczyk. – Umieściliśmy tam kamerę, dzięki czemu złodziej wpadł na gorącym uczynku. Okazało się, że pochodził spod Świdnika. Po przeszukaniu jego posesji wyszło na jaw, że kradł drewno również na swoim terenie, ale też w Nadleśnictwach Parczew i Sobibór.

Niedawno kamera uchwyciła też kłusownika w miejscu, gdzie wcześniej strażnicy znaleźli wnyki. Niestety, zarejestrowała tylko tył jego głowy. Strażnicy są jednak cierpliwi i wierzą, że jeszcze wpadnie im w ręce.

W ocenie komendanta, w przypadku PPN największym problemem jest jednak kłusownictwo rybackie. Wynika to z wielości zbiorników i cieków wodnych oraz głęboko zakorzenionej miejscowej tradycji. W pierwszych latach funkcjonowania parku strażnicy podejmowali z wody kilometry kłusowniczych sieci i góry więcierzy. Z roku na rok jest tego coraz mniej. Z drugiej strony jednak nie wierzą, że kłusownicy się nawrócili. Dlatego stawką jest ich zniechęcanie i wypieranie z granic parku.

Dla komendanta Stolarczyka każdy przypadek kłusownictwa jest drastyczny. Na przykład zdarzyło się, że ktoś w otulinie parku zastrzelił dwa dorodne jelenie tylko po to, aby odrąbać im łby z porożami. Pamięta też klępę ze złamaną nogą, która zdechła, nie mogąc uwolnić się z wnyka. Wkrótce po tym jeden z podleśniczych znalazł łoszaka, jej osierocone dziecko, które padło z głodu. Równie nieludzkie jest także kłusowanie ryb w okresach ochronnych.

Komendantowi Stolarczykowi i dwóm jego podwładnym zdarzało się spotykać z kłusownikami oko w oko. Na przykład zatrzymali dwóch myśliwych z bronią w miejscu, gdzie nie powinni się znajdować. Na dodatek, w ocenie komendanta, obaj byli pod wpływem alkoholu. Innym razem przyłapali w trzcinach na gorącym uczynku kłusownika rybackiego. Jak się okazało, był to znany miejscowy urzędnik. Tłumaczył się, że w trzcinach szukał… swojego psa. Z kolei podczas przyduchy na zamarzniętym jeziorze we trzech musieli zmierzyć się z ponad setką kłusowników. W takich sytuacjach zawsze mogą liczyć na wsparcie ze strony pozostałych służb parku, ale też policji, Straży Granicznej i Straży Łowieckiej.

Pułapki na strażników

Naturalną koleją rzeczy strażnicy parku traktowani są przez kłusowników jako wrogowie.

– Mało tego, jesteśmy przez nich bacznie obserwowani – mówi Stolarczyk. – Każdy nasz wyjazd w teren nie umyka ich uwadze. Zastawiają też na nas niebezpieczne pułapki, na przykład w postaci wkopanych w ziemię deseczek z powbijanymi w nie ostrymi gwoździami. Podczas tylko jednego patrolu mieliśmy przebite 10 kół w dwóch samochodach i przyczepce. Ponadto jeden z podleśniczych przebił sobie na takim gwoździu stopę. Chociaż wtedy przegraliśmy z kłusownikami 10 do 0, to w ostatecznym rachunku to my jesteśmy górą.

Bez względu na to, jak trudne jest doprowadzenie kłusowników do sądów, to te zazwyczaj traktują ich z nadzwyczajną łagodnością. Dopatrują się niskiej szkodliwości czynu, bądź biorą pod uwagę złą sytuację materialną w rodzinach oskarżonych. Zdarzyło się nawet, że sędzia uznał kłusownika za winnego, ale i tak odstąpił od wymierzenia mu kary. W tej sytuacji przynajmniej w środowisku kłusowników rybackich bolesną dolegliwością jest utrata kosztownych sieci, więcierzy czy sprzętu pływającego.

Pandemia i quady w Parku

Strażnikom parku dodatkowe zadania narzuciła trwająca pandemia. Doszło do tego, że na pewien czas park trzeba było zamknąć przed turystami. W warunkach epidemii przyjeżdżało ich zbyt dużo.

– Turyści bez zachowania wymaganych odległości grupowali się pod zadaszeniami, na wieżach widokowych czy ścieżkach turystycznych – mówi Stolarczyk. – Po ponownym otwarciu parku wydają się już bardziej odpowiedzialni i zdyscyplinowani. Na tym tle duży problem mamy natomiast z kierowcami quadów i motocykli crossowych. Z roku na rok jest ich coraz więcej i bardzo trudno z nimi walczyć.

W lasach państwowych i w parkach narodowych wszelki ruch kołowy poza drogami publicznymi jest zabroniony. Są jednak amatorzy mocnych wrażeń, którzy to bagatelizują. Rozjeżdżają ścieżki, niszczą leśne poszycie i płoszą zwierzynę. Na domiar złego ich pojazdy często w ogóle nie są zarejestrowane, a więc nie mają tablic rejestracyjnych. Z kolei twarze kierowców kryją kaski. Słowem trudno ich zidentyfikować, ale też dogonić w leśnych ostępach nawet terenowym samochodem z napędem na cztery koła.

Mimo wszystko strażnicy się nie poddają i na swoim koncie zapisali już pierwsze zatrzymania. Przyłapani muszą się liczyć z karą w wysokości od 50 do 500 zł.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Zimowe liczenie ptaków. Spacery, wycieczki i prelekcje

Zimowe liczenie ptaków. Spacery, wycieczki i prelekcje

Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków zaprasza na weekendowe spacery ornitologiczne. Mieszkańcy Lubelszczyzny mogą wybierać spośród 4 darmowych wycieczek.

Skrzydłowy Azotów Puławy Marek Marciniak zdobył w meczu z Kuwejtem trzy bramki

Z Kuwejtem Polacy rzucili 12 bramek z rzędu. Wygrali 42:32

W drugim spotkaniu o miejsca 25-32 podczas mistrzostw świata reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych pokonała Kuwejt 42:32

Stokrotka w sporze zbiorowym

Stokrotka w sporze zbiorowym

Pracownicy sieci sklepów Stokrotka zaapelowali do zarządu firmy o poprawę warunków pracy i płacy, nie wykluczają referendum i strajku. Spółka poinformowała, że w styczniu wynagrodzenie pracowników wrosło o ok. 8 proc. a w planach jest zwiększenie środków na fundusz socjalny.

Lubelskie szkoły w walce z plastikiem. Miasto ogłosiło konkurs z ekologiczną nagrodą

Lubelskie szkoły w walce z plastikiem. Miasto ogłosiło konkurs z ekologiczną nagrodą

Dzień Bez Opakowań Foliowych stał się w Lublinie okazją do rozpoczęcia nowej inicjatywy edukacyjnej dla szkół podstawowych. Konkurs „Dzień bez plastiku w mojej szkole” ma na celu ograniczenie zużycia plastiku i promowanie ekologicznych postaw wśród dzieci i młodzieży. Zwycięska szkoła otrzyma stację do segregacji odpadów.

mł. asp. Piotr Czernik oraz st. sierż. Sławomira Ostapczuk

Wdzięczny za reanimację

Do bialskiej komendy wpłynęły podziękowania dla funkcjonariuszy komisariatu w Terespolu, którzy w miniony poniedziałek skutecznie  reanimowali 63-latka. Członek rodziny uratowanego mężczyzny docenił profesjonalną postawę i ogromne zaangażowanie w trakcie wykonywanych obowiązków.

Fiknął salto na rondzie 100-lecia KUL w Lublinie
WIDEO
film

Fiknął salto na rondzie 100-lecia KUL w Lublinie

Do groźnie wyglądającego wypadku doszło na Rondzie 100-lecia KUL. 35-letni kierujący busem marki Peugeot nie ustąpił pierwszeństwa na skrzyżowaniu i zderzył się z mercedesem. Auto efektownie dachowało. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Lubelski akcent wśród oscarowych nominacji
film

Lubelski akcent wśród oscarowych nominacji

"Prawdziwy ból", czyli film kręcony w większości na Lubelszczyźnie otrzymał nominację do Oscara. Rozdanie nagród już w nocy z 2 na 3 marca.

Kto nada nazwę Arenie Lublin? MOSiR chce znaleźć sponsora tytularnego

Kto nada nazwę Arenie Lublin? MOSiR chce znaleźć sponsora tytularnego

Arena Lublin, największy stadion w regionie, może zmienić swoją nazwę. MOSiR „Bystrzyca” szuka firmy, która stanie się sponsorem tytularnym obiektu.

Solidarność PZL - zwycięzca w kategorii open podczas Turnieju o Puchar Burmistrza Świdnika

Po pięciu latch przerwy w Świdniku ponownie rozegrany został Turniej o Puchar Burmistrza

Solidarność PZL, Neptun i Dywany triumfatorami Turnieju o Puchar Burmistrza Świdnika. Turniej futsalu został reaktywowany za sprawą stowarzyszenia Manufaktura Futbolu. W hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 3 w Świdniku, która była oficjalnym partnerem turnieju, w trzech kategoriach rywalizowało 17 drużyn.

Antonio Sefer to piąty zawodnik, który dołączył w ostatnich tygodniach do Motoru Lublin

Piąty transfer Motoru Lublin potwierdzony

Zgodnie z planem Motor Lublin ogłosił w czwartek piąty transfer podczas zimowego okienka. Do drużyny beniaminka PKO BP Ekstraklasy dołączył Antonio Sefer. Niespełna 25-letni zawodnik przenosi się do Polski na zasadzie półrocznego wypożyczenia z Hapoelu Beer Sheva, ale w umowie znalazła się opcja wykupu.

Auto w wodzie, kierowca na brzegu

Auto w wodzie, kierowca na brzegu

 Strażacy z Krasnegostawu mieli mokry czwartek. Musieli wyciągać auto z rzeki Wieprz. Do zdarzenia doszło w Stężycy Nadwieprzańskiej.

Będzie nowy parking przy stacji Lublin Główny

Będzie nowy parking przy stacji Lublin Główny

Kolej podpisała umowę na budowę parkingu przy stacji Lublin Główny. Do końca roku, za 1,5 mln zł, powstaną nowe miejsca postojowe, które ułatwią przesiadkę z samochodów do pociągów. Z tych miejsc będzie można korzystać bezpłatnie.

W zbiórkach na rzecz WOŚP co roku biorą udział m.in. puławskie harcerki i harcerze

Przed nami niedziela z WOŚP. Puławskie sztaby gotowe do zbiórki

Koncerty, biegi, licytacje, wspólne śpiewanie przy ognisku, morsowanie, gwiezdne obserwacje, zbiórki krwi, pokazy strażackie, kulinarne i wiele, wiele więcej - to wszystko w ten weekend czeka na mieszkańców powiatu puławskiego, gdzie już po raz 33. zagra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.

Australian Open. Kosmiczna walka o finał bez szczęśliwego zakończania dla Igi Świątek

Australian Open. Kosmiczna walka o finał bez szczęśliwego zakończania dla Igi Świątek

Ponad dwuipółgodzinna, kosmiczna batalia o finał Australian Open kobiet bez happy-endu dla Igi Świątek. W czwartek nasza rodaczka uległa po trzech setach Madison Keys ze Stanów Zjednoczonych, ale i tak osiągnęła swój najlepszy wynik na australijskiej ziemi

Groźny przestępca był twarzą kampanii. To pomogło w jego zatrzymaniu

Groźny przestępca był twarzą kampanii. To pomogło w jego zatrzymaniu

Lubelska policja poszukiwała Krystiana K. od 2020 roku. Został zatrzymany w Holandii. Odpowie m.in. za zabójstwo.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium