Organizatorzy sobotniego Marszu Równości złożyli na ręce Lubelskiego Komendanta Policji "serdeczne podziękowania wszystkim funkcjonariuszom i funkcjonariuszkom Policji". Podkreślają, że dzięki nim czuli się bezpiecznie
- Na ręce Komendanta Wojewódzkiego Policji składamy podziękowania za zabezpieczenie tegorocznego marszu. Kiedy Prezydent Żuk zakazywał nam zgromadzenia Policjanci i Policjantki przygotowywali się, aby chuligani nie zakłócili naszego pokojowego pochodu. Dziękujemy! - piszą na Facebooku Bartosz Staszewski i Honorata Sadurska, organizatorzy tęczowego pochodu w Lublinie.
Jak podkreślają Staszewski i Sadurska, "postawa i profesjonalizm okazane podczas realizowanych zadań służbowych zasługują na szacunek i uznanie".
Według szacunków policji w sobotnim Marszu Równości w Lublinie wzięło udział ok. 1500 osób. Przez kilka godzin, od wymarszu ochraniał ich kordon uzbrojonych policjantów z Lublina i innych regionów.
Nad pochodem krążył policyjny śmigłowiec. Policjanci musieli użyć gazu łzawiącego i armatek wodnych w stosunku do agresywnych uczestników nielegalnego zbiegowiska, którzy próbowali zakłócić legalny marsz.
W sumie zatrzymano 38 najbardziej agresywnych osób. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań (wciąż analizowane są nagrania wideo).