Wokalny talent Kingi Linkiewicz z małej miejscowości pod Wisznicami doceniono aż we Włoszech. 19-latka niedawno wróciła stamtąd z wygraną na Międzynarodowym Festiwalu Magia Italiana w Rimini
– Sam fakt, że mogłam pojechać na taki festiwal był dla mnie czymś nieprawdopodobnym – przyznaje na wstępie Kinga Linkiewicz. – Ten sukces jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Każda kolejna zdobyta nagroda motywuje mnie do dalszego działania.
Muzykalna rodzina
Od kiedy śpiewa? Żartuje, że odkąd zaczęła mówić.
Pierwsze kroki na scenie postawiła jako 2-latka. Jej zamiłowanie szybko dostrzegła rodzina, zresztą również muzykalna, bo jej dziadek był samoukiem i nauczył się grać na wielu instrumentach, założył też zespół.
– Siostry też mają takie zdolności – Kinga.
Kinga szybko rozpoczęła naukę śpiewu pod okiem profesjonalistów.
– Zaczęłam w studiu wokalnym Brevis w Białej Podlaskiej pod okiem Krzysztofa Olesiejuka. Dzięki temu uczestniczyłam w wielu warsztatach wokalnych, na przykład z Elżbietą Zapendowską, Natalią Niemen czy Danutą Błażejczyk – wylicza 19-latka.
Ćwiczenia z głosem
Ale od dwóch lat młoda artystka sama kieruje swoją karierą.
– Co miesiąc jeżdżę na prywatne warsztaty do Warszawy z wokalistką Pauliną Grochowską, która przygotowuje mi ćwiczenia z głosem. To naprawdę ciężka praca – nie ukrywa młoda wokalistka. Poza tym Kinga pisze własne teksty piosenek.
– Śpiew i teksty to moje największe pasje. Ale nie zapominam też o przyszłości, dlatego studiuję finansowe i rachunkowość, aby dobrze zarabiać – żartuje nasza rozmówczyni. Nastolatka jest obecnie na drugim roku studiów na Państwowej Szkole Wyższej im. Papieża Jana Pawła II w Białej Podlaskiej.
Z Bułgarii do Włoch
Na festiwal do Włoch pojechała, bo dwa lata temu z ogromnym sukcesem reprezentowała Polskę na XXVII Międzynarodowym Festiwalu Sztuki dla Dzieci i Młodzieży „My XXI wiek” w Bułgarii.
– W Rimini zaśpiewałam dwie piosenki po angielsku, jedną jazzową, drugą w stylu pop – precyzuje Kinga Linkiewicz.
Repertuar dobrał jej znany w Białej Podlaskiej instruktor zespołu Chwilka, Ireneusz Parafiniuk. Z jego pomocą wielu wychowanków rozwija swoje wokalne umiejętności, a później odnosi sukcesy na wielkich scenach.
Przygotowania Kingi trwały dwa miesiące.
– W swojej kategorii wiekowej zajęłam pierwsze miejsce. Niestety: nie wiem nawet jaka była konkurencja, bo festiwal częściowo odbywał się w formie online, ale jako Polka mogłam wjechać do Włoch więc skorzystałam – tłumaczy wokalistka. We Włoszech towarzyszyła jej rodzina. – Dostałam też nagrodę specjalną od jury i była to możliwość nagrania teledysku do jednej z piosenek festiwalowych – zdradza nasza rozmówczyni.
Głęboko w sercu
Poza muzyką młoda wokalistka stawia na sport.
– Najbardziej lubię piłkę siatkową i bieganie. A także taniec – przyznaje. Interesuje się również aktorstwem. – Marzę o tym, by dostać się do teatru muzycznego Roma w Warszawie, a także spróbować sił w dubbingu – zdradza nam. Ale nie porzuci też muzyki. – Zamierzam jeszcze wystąpić na kilku festiwalach, również za granicą.
A po jaki rodzaj muzyki sięga Kinga?
– Najchętniej sięgam po repertuar popowy. Znajomi się śmieją, że śpiewam „smęty”. Ale staram się być elastyczna, bo zdarza mi się występować na weselach czy innych uroczystościach – opowiada. – Mam wielu ulubionych wykonawców, między innymi Rita Ora, Jessie J, Ariana Grande, Beyonce... Przy wyborze repertuaru zawsze biorę pod uwagę słowa, czyli przesłanie. Wybieram taką piosenkę, która zapada mi głęboko w sercu.
Po wygranej we Włoszech rozdzwoniły się telefony.
– Rzeczywiście coraz więcej ludzi zwraca się do mnie z prośbą, abym gdzieś zaśpiewała, również na festynach. Niedługo zacznę też współpracę z orkiestrą wojskową z Lublina – przyznaje Kinga. Poza tym, jako uzdolniona studentka często uświetnia wydarzenia na swojej uczelni. – Staram się udzielać wokalnie. Niedawno wystawiliśmy na PSW musical „Mamma Mia”, w którym występowałam.
Płyta, film, może zespół
Nastolatka na co dzień mieszka w Horodyszczu, koło Wisznic.
– Chcę swoim przykładem pokazać, że osoby z mniejszych miejscowości mają szansę się wybić – tłumaczy.
W ubiegłym roku była stypendystką marszałka województwa lubelskiego, była też laureatką nagrody powiatu bialskiego w dziedzinie twórczości artystycznej. Lista sukcesów, którymi może się pochwalić jest dłuższa. W sumie jest laureatką kilkunastu konkursów na szczeblu nie tylko powiatowym czy wojewódzkim, ale także ogólnopolskim i międzynarodowym.
Młoda artystka zaprasza na swój kanał na YouTube.
– Tam niedługo pojawi się teledysk do piosenki festiwalowej kręcony we Włoszech i San Marino, a później również covery piosenek – precyzuje.
Plany na przyszłość? – To nagranie własnej płyty, ale również gra w filmie, a kiedyś może założenie własnego zespołu. Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia, a można je spełnić tylko i wyłącznie dzięki swojej ciężkiej i sumiennej pracy – przekonuje na koniec Kinga.