Historia budowy apartamentowca przy ul. Żmigród sięga 2007 roku. Wtedy miasto po raz pierwszy wydało pozwolenie na budowę. Potem przez lata zmieniali się inwestorzy i sam projekt budynku. Ten ostatni przewiduje podziemny parking, dwie windy i nowoczesne technologie. Ale na placu budowy od miesięcy nie dzieje się nic.
Jest luty 2017 r. Na działce przy ul. Żmigród 3 wielkie porządki. Po budynkach stacji obsługi pojazdów, która funkcjonował tu do połowy lat 90., nie ma już śladu. Kilku mężczyzn w zielonych kamizelkach wywozi taczkami pozostałości po rozbiórce, a na łamach Dziennika Wschodniego Mariusz Lackowski ze spółki JKM sp. z o.o. przewiduje, że „budowa apartamentowca potrwa 12-14 miesięcy.”
– Ze sprzedażą mieszkań ruszymy, gdy tylko ukończona zostanie budowa podziemnego parkingu – zapowiadał Lackowski. O brak zainteresowania mieszkaniami w tak atrakcyjnej lokalizacji się nie martwi. – Już teraz otrzymujemy pierwsze pytania w tej sprawie – przyznawał.
Na Żmigrodzie ma stanąć czterokondygnacyjny budynek z podziemnym garażem i lokalem użytkowym na parterze. Do 22 mieszkań o powierzchni od 22 do 88 mkw. będą prowadzić dwie klatki schodowe z windami.
Projekt apartamentowca już wiele lat wcześniej, bo w 2007 roku, przygotowało biuro arch. Marka Bieleckiego. W 2017 r. architekt pracował nad dostosowaniem projektu do aktualnych przepisów i standardów.
– Pozwolenie na budowę wraz z pozwoleniem konserwatorskim były wydane jeszcze w 2007 r. na osobę fizyczną – informuje Joanna Stryczewska z biura prasowego UM Lublin. – Pozwolenie na budowę było przenoszone na kolejnych właścicieli, a nowe pozwolenie konserwatorskie zostało udzielone pod koniec 2017 r.
Gdy w pierwszym kwartale 2018 r. Urząd Miasta wydaje zmianę pozwolenia na budowę (decyzja obejmuje m.in. sposób posadowienia budynku, kubaturę oraz powierzchnię zabudowy), inwestorem nie jest już JKM sp. z o.o., ale zarejestrowana w grudniu 2016 r. spółka Kowalska 7. Firma należąca do Bohdana i Anatoliego Patselia kupuje prawo do użytkowania wieczystego działki o powierzchni 0.075 ha (właścicielem gruntu jest gmina Lublin). Ruszają prace budowlane.
Patseliom udaje się wykopać olbrzymi dół, w którym docelowo ma się znaleźć dwupoziomowy parking podziemny. Jedno z lubelskich biur nieruchomości rusza ze sprzedażą powstających apartamentów. Można już rezerwować lokale. Chętnych nie brakuje – budynek w nowym standardzie stanie przy spokojnej uliczce, kilkadziesiąt metrów od katedry i wejścia na Stare Miasto.
Z czasem na placu budowy robotnicy pojawiają się coraz rzadziej, a ogromny dół uzbrojony stalą i betonem za setki tysięcy złotych zaczyna zarastać.
Od wielu miesięcy na działce nie dzieje się nic, a prowizoryczne ogrodzenie z blachy przy większych podmuchach wiatru przewraca się na ulicę.
– Od momentu wydania pozwolenia na budowę kontrolę nad realizacją inwestycji sprawuje nadzór budowlany – tłumaczy Joanna Stryczewska z Urzędu Miasta. – Decyzja o pozwoleniu nie ma terminu ważności. Prawo budowlane nie określa jak maksymalnie długo może trwać inwestycja – dodaje.
W międzyczasie spółka należąca do Patseliów zmienia nazwę. Nie nazywa się już Kowalska 7, ale Premium Invest sp. z o.o. Adresem już nie jest dziura w ziemi przy ul. Żmigród 3, ale adresu nie ma wcale. Jedyny kontakt to e-mail. Na nasze zadane tą drogą pytania nikt jednak nie odpowiada.
Nic o planach inwestora nie wie ani architekt („Nic się nie dzieje, prace stanęły”), ani agencja nieruchomości („Inwestycja jest obecnie zatrzymana”).
A prezesa spółki szuka nadzór budowlany i Straż Miejska.
– Udało nam się nawiązać kontakt z osobą, która współpracuje z prezesem tej firmy – mówi Robert Gogola z lubelskiej Straży Miejskiej. – Zależy nam na tym, by to miejsce zostało skutecznie zabezpieczone. Ogrodzenie musi być na tyle trwałe, by samo w sobie nie stanowiło niebezpieczeństwa i nie pozwalało na dostęp do głębokiego wykopu. W przeciwnym razie będziemy wszczynać postępowanie w tej sprawie. Cały czas dokumentujemy tę inwestycję.