Dokładnie 315 pułapek zastawi w tym roku miasto na szkodnika niszczącego lubelskie kasztanowce, czyli szrotówka kasztanowcowiaczka
Plastikowe pudełka wieszane w konarach zawierają feromony, czyli substancje zwabiające szkodnika, który nie może się już wydostać na zewnątrz.
Taką ochronę Urząd Miasta zafundował setce kasztanowców, co daje średnio po trzy pułapki na jedno drzewo. Większość z nich, jak informuje Ratusz, już została zamocowana, m.in. w urokliwych kasztanowych alejach w ul. Świętochowskiego i Solarza.
Pułapki mają być opróżniane trzy razy w roku. Dzięki temu zaatakowane drzewa mają dostać szansę na utrzymanie liści do połowy sierpnia, gdy będą już gotowe do zimowania. Opadłe liście mają być później grabione do papierowych worków, które corocznie są rozdawane przez Urząd Miasta, a następnie spalane.