Gumowe kaczki popłynęły Krzną. Wszystko w szczytnym celu. Mieszkańcy Białej Podlaskiej pokochali ten wyścig, już od kilku lat organizowany przez lokalny klub rotarian.
Na rzece zrobiło się żółto. A tłumy bialczan kibicowały w niedzielę kaczkom. To charytatywna akcja, a w jej siódmej edycji rotarianie sprzedali ponad 600 tych gumowych zabawek. – W tym roku pieniądze przekazujemy na rzecz stowarzyszenia Wspólny Świat- mówi Anna Skerczyńska, szefowa klubu. – Z roku na rok widzimy coraz większe zainteresowanie mieszkańców, którzy dopytują i chętnie włączają się w akcję. Mamy nadzieję, że już na stałe wpiszemy się w kalendarz miejskich imprez- zaznacza Skerczyńska.
Za kaczkę każdy mógł zapłacić tyle, ile chciał. – Nasi koledzy ufundowali nagrody dla właścicieli kaczek, które jako pierwsze dopłynęły do mety. To obraz Sylwii Kalinowskiej, hulajnoga i laptop. A za ostatnią właściciel dostał rower ufundowany przez prezydenta Białej Podlaskiej- precyzuje szefowa klubu Rotary.
3 lipca czek z pieniędzmi trafi do stowarzyszenia Wspólny Świat, które pomaga osobom z autyzmem. – Środki oczywiście się przydadzą, bo budujemy teraz ostatni element naszego centrum, czyli szkołę podstawową. Niezbędna jest nam ta infrastruktura, by móc przyjmować kolejne dzieci. Obecnie wynajmowane przez nas pomieszczenia przy ulicy Pokoju i Warszawskiej już nam nie wystarczają- przyznaje Anna Chwałek, prezes stowarzyszenia, które działa od 17 lat. – Budowa ma się zakończyć w listopadzie tego roku. Planujemy się tam wprowadzić w 2025 roku- zapowiada. Wspólny Świat dostał na tę inwestycję m.in. 3 mln zł z Ministerstwa Edukacji, ale całość oszacowana jest na ponad 11 mln zł.
W ubiegłym roku podczas wyścigu kaczek udało się zebrać 25 tys. zł. Pieniądze trafiły na leczenie Stasia Motyczki.