Mimo protestu rodziców, Rada Miasta podjęła uchwałę o zamiarze likwidacji podstawówki przy ul. Szkolnej. Uczniowie całymi klasami mają być przeniesieni do szkoły przy Sierocej. Czy rzeczywiście do tego dojdzie? To zależy teraz od Kuratorium Oświaty.
Planowana przez Ratusz operacja ma być w praktyce połączeniem podstawówek nr 19 i 25. – To dwie najmniejsze szkoły w Lublinie – tłumaczył radnym Mariusz Banach, zastępca prezydenta miasta. Każda z nich ma po około 180 uczniów. – Nigdy uchwała o likwidacji szkoły nie przysparza nam chwały i nie przychodzimy z nią z uśmiechem.
Urząd Miasta chce zamknąć „dziewiętnastkę” przy Szkolnej od 1 września. – Klasy w całości będą przechodziły ze swoimi nauczycielami. Dla tych dzieci zmieni się tylko budynek – dodaje Banach. – Nauczyciele nie stracą pracy – przekonuje Ewa Dumkiewicz-Sprawka, dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania w Urzędzie Miasta.
Ratusz zapewnia, że obiekt przy ul. Sierocej jest gotowy na przyjęcie dodatkowych uczniów, jest dobrze wyposażony i ma kuchnię, której nie ma w podstawówce przeznaczonej do likwidacji. Zapowiada też, że w nowym miejscu kontynuowana ma być rozszerzona nauka języka hiszpańskiego.
– Szkoła Podstawowa nr 19 to świetna szkoła – przyznaje zastępca prezydenta Lublina. – Nie sposób jednak nie zauważyć, że w ubiegłym roku w tej szkole przystąpiło do egzaminu ósmoklasisty 17 uczniów. W skali Lublina z języka polskiego uplasowali się w egzaminie na 17. miejscu, a z matematyki na 14.
– Ta szkoła jest perełką – mówił do radnych Lech Giemza, przedstawiciel rodziców posyłających swoje dzieci do Szkoły Podstawowej nr 19. – Nie, nie jesteśmy w pierwszej trójce, oczywiście. Ale wyjątkowa szkoła to niekoniecznie wyjątkowe wyniki. To praca wychowawcza, to praca dydaktyczna, to cała atmosfera. Nie ma możliwości, by coś, co nazywacie państwo tradycją, przenieść jak kwiatek z doniczki do doniczki. Jeżeli odejdzie część dzieci, a ja nie będę wróżył z fusów, ile, to tej tradycji po prostu nie będzie.
Budynek po zlikwidowanej podstawówce ma być oddany IV Liceum Ogólnokształcącemu, które sąsiaduje z tą szkołą przez ścianę i ma ponad 700 uczniów. – IV LO jest w tej chwili najbardziej obleganą szkołą w Lublinie. W ubiegłym roku do I klasy chciało się zapisać 1500 uczniów – stwierdza Banach. Tłumaczy, że główna siedziba IV LO ma przejść niedługo gruntowną termomodernizację, która może się wiązać z czasowym zamknięciem pomieszczeń.
Uchwała Rady Miasta, przyjęta 19 głosami, nie oznacza jeszcze automatycznej likwidacji placówki. Będzie ona zależeć od opinii kuratora oświaty. Jeśli opinia będzie negatywna, miasto będzie mogło się od niej odwołać do ministra edukacji. Jeżeli i on uzna, że szkoła nie powinna być likwidowana, władze miasta nie będą mogły zamknąć „dziewiętnastki”.