Sprawca wykroczenia może odmówić przyjęcia mandatu karnego (art. 97 paragraf 2 ww. ustawy – kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia).
Przyjęcie mandatu nie jest obowiązkiem sprawcy wykroczenia. Do niego bowiem należy decyzja o tym, czy przyjąć mandat i poddać się nałożonej grzywnie, czy skorzystać z prawa do rozpoznania kwestii odpowiedzialności za wykroczenie na drodze sądowej.
Postępowanie przed sądem grodzkim jest normalnym następstwem odmowy przyjęcia mandatu. W razie odmowy przyjęcia mandatu lub niezapłacenia mandatu zaocznego policja kieruje do sądu grodzkiego wniosek o ukaranie (a ściślej rzecz biorąc do sądu rejonowego, wydziału grodzkiego). Sąd rozstrzygnie sprawę na podstawie całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego, biorąc oczywiście pod uwagę wyjaśnienia osoby obwinionej, szkodliwość społeczną czynu itd. Świadkami mogą być co do zasady wszystkie osoby, których zeznania mogą wyjaśnić sprawę, z wyjątkami przewidzianymi w przepisach (np. zeznania świadka na okoliczność będącą przedmiotem tajemnicy zawodowej czy służbowej, np. adwokat co do faktów, o których dowiedział się świadcząc pomoc prawną klientowi). Sąd na pewno z góry nie wymierzy kary, tylko orzeknie na podstawie własnego przekonania, biorąc pod uwagę twierdzenia obu stron. W razie przegrania sprawy trzeba się liczyć z koniecznością poniesienia dodatkowo kosztów postępowania sądowego (100 zł).
Zawsze jednak trzeba brać pod uwagę, że na sprawę w sądzie grodzkim, tenże rozpatruje kwestie mandatów, trzeba przeznaczyć czas. Przed taką decyzją trzeba zatem przemyśleć sprawę, czy opłaca się odmówić, czy też od razu przyjąć mandat. Sąd ma to do siebie, że może podwyższyć grzywnę, ale także może anulować mandat