
Po trzech miesiącach pilotaż specjalnego oznakowania na szczecińskich ulicach dobiega końca. Mowa o tak zwanych „yellow boxach”, czyli pomalowanych w żółtą kratę przestrzeni na skrzyżowaniach, na których nie wolno się zatrzymywać.

– Yellow boxy bardzo przypadły do gustu naszym kierowcom – mówiła rzeczniczka prasowa ZDiTM w Szczecinie Hanna Pieczyńska. Malowanie ma przypominać, że na skrzyżowanie nie wolno wjeżdżać jeśli widać, że trudno będzie je opuścić.
Zdaniem urzędników, żółte pasy to strzał w dziesiątkę.
– Kiedy ogłosiliśmy, że będziemy je usuwać, to wręcz mieszkańcy prosili żeby je pozostawić, niech to samo się samo zetrze, ale żeby je pozostawić, gdyż upłynniło to ruch – mówi Marcin Charęza z Urzędu Miasta w Szczecinie.
Pasy znikną w ciągu kilku dni. Następnie urząd miasta sporządzi specjalny raport, który przekazany zostanie do ministerstwa infrastruktury.
