![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2016/2016-05/9dde818b912452b4645b38ffa8bae832.jpg)
Nikt mu nie obiecywał, że będzie miał łatwe życie. Jest jednak na to przygotowany. Nowy ford ranger to gość do zadań specjalnych.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Wymuskane rangery nie pasowały do księżycowego krajobrazu kopalni piasku koło Płońska. Jednak pierwsze wrażenie jest często mylące. Takie sztuczki stosuje nowy ranger
Elegant do roboty
Kto powiedział, że pick-up ma być tylko użyteczny? Druga generacja forda rangera pokazuje, że pojazd dedykowany do pracy może być także ładny. Nowa trapezoidalna osłona chłodnicy w połączeniu z dużymi reflektorami wygląda stylowo. Nowy ranger ma coś z polskiego hydraulika, bohatera francuskich reklam. Dobrze wygląda, jest pracowity i tani w eksploatacji. A to jest już recepta na sukces. Co więcej, nowemu rangerowi bliżej do rasowej osobówki, niż innych pick-upów.
Ranger może być szyty na miarę. Ford proponuje trzy wersje nadwozia: pojedynczą kabinę (Single Cab), przedłużoną kabinę (Rap Cab) z niewielkimi tylnymi drzwiami dającymi dostęp do drugiego rzędu siedzeń oraz czterodrzwiową, podwójną kabinę (Double Cab). Każda wersja posiada wytrzymałą skrzynię ładunkową o dużej pojemności. W zależności od kabiny długość „paki” wynosi 2317 mm, 1847 mm i 1549 mm. Wysokość burt w każdym modelu to 511 mm, a wysokość progu załadunku to 835 mm. W najwęższym miejscu, pomiędzy nadkolami, wynosi 1139 mm, co bez trudu umożliwia załadunek towaru na europalecie.
Zmodernizowane nadwozie idzie w parze z nowym wnętrzem. I nie szykujcie się na tandetne, skrzypiące plastiki. Wykończenie kabiny nie odbiega od standardów znanych osobówek średniej klasy. A co więcej podczas jazdy w trudnym terenie kierowca nie jest narażony na żadne przykre dźwięki. Spasowanie i montaż nie mogą być powodem do narzekania.
Nie ma trudnych dróg
Naturalnym środowiskiem nowego rangera jest trudny teren. Nie bez powodu Ford Polska ulokował część trasy testowej w kopalni piachu. Na co dzień grasują tam wozidła lub ciężarówki 6x6.
Ranger nie miał grama tremy przed dość trudną trasą wytyczoną przez specjalistów z akademii jazdy 4x4. Z głębokością brodzenia w wodzie do 800 mm i z prześwitem 230 mm odważnie ruszył w trudny teren. Dzięki kątowi natarcia wynoszącemu 28 stopni i kątowi zejścia równemu 25 stopni połykał strome przeszkody bez żadnych problemów.
Solidny, sterowany elektronicznie reduktor pozwala kierowcy wersji z napędem wszystkich kół na przejście z napędu jednej osi na napęd obu osi przy wysokim przełożeniu reduktora jedynie poprzez obrócenie w czasie jazdy pokrętła umieszczonego na konsoli środkowej. Obsługa tego systemu jest bajecznie prosta i pozwala nawet kierowcy z minimalnymi umiejętnościami pokonywać spore przeszkody.
W celu zwiększenia momentu napędowego przy małych prędkościach lub zwiększenia siły hamowania silnikiem na stromych zjazdach kierowca może wybrać niskie przełożenie reduktora i przeniesienie napędu na obie osie. Elektroniczna, ale cierna, blokada tylnego mechanizmu różnicowego również pomaga poprawić przyczepność kół w bardzo trudnych warunkach. Tak dobrym własnościom terenowym towarzyszy zdolność holowania przyczepy o masie do 3500 kg i wyjątkowa ładowność samochodu wynosząca aż 1260 kilogramów.
Hajda do opery
Kto jednak myśli, że ten pick-up prowadzi się na asfalcie, jak mokra ścierka, też jest w błędzie. Mimo że ma klasyczne zawieszenie – z przodu MacPhersony, z tyłu resory - to nie ma wrażenia jazdy miękką kolasą. Jak na pick-upa jest dość sztywny. Ma jeszcze jedną cechę – w przeciwieństwie do konkurencji układ kierowniczy nie jest „gumowy”. Jest to także zasługa nowego elektrycznego wspomagania układu kierowniczego, które zapewnia precyzyjne i naturalne reakcje. Samochód reaguje bardzo szybko na ruchy kierownicą, co pozwala zwinnie mknąć po asfalcie.
Nie brakuje mu też żwawości, bowiem udoskonalona rodzina silników wysokoprężnych oferuje warianty mocy 130 KM i 160 KM o pojemności 2,2 litra. Dostępna jest też potężna pięciocylindrowa jednostka napędowa TDCi o pojemności skokowej 3,2 litra i mocy maksymalnej 200 KM, dedykowana do topowej wersji Wildtrak. Oferowane są zarówno 6-biegowa przekładnia manualna, jak i 6-biegowa automatyczna. Wszystkie wersje standardowo wyposażone są w napęd na cztery koła, wyjątkiem jest pojedyncza kabina, która dostępna jest z napędem na jedną oś.
Podsumowanie
Niestety w Polsce auta pick-up nie mają odpowiedniego wsparcia podatkowego. A szkoda, bo nowy ranger to idealny pracownik. Sprawdzi się nie tylko na budowie, ale także na farmie czy w usługach. A przy tym niczym nie odbiega od aut osobowych średniej klasy. Cena rangera 4x2 zaczyna się od 98 tys. brutto, a najtańsza wersja 4x4 kosztuje 106 tys. zł.