W segmencie kompaktowych samochodów, w którym panuje ostra konkurencja. Francuzi prezentując w Frankfurcie nowe renault mégane nie mogli nawet liczyć, że los ześle im aferę z Dieslami Volkswagena.
Nowy mégane wejdzie do sprzedaży z początkiem przyszłego. Producent zapewnia, że „wyróżnia się dynamicznym designem i zaawansowanymi technologiami typowymi dla wyższych segmentów”. Moim zdaniem jest trochę zbyt „grzeczny”, jak na Renault. Gdy wchodziło słynne „żelazko”, to każdy się oglądał za tym autem. Ten model raczej nie będzie wzbudzać takiej sensacji.
Jednak to nie przeszkadza, aby auto było przyjemne w codziennym użytkowaniu. A mają to zapewnić nowe technologie, typowe dla wyższego segmentu, wprowadzone w nowym espace i talismanie. Na tej liście jest min. Multi-Sense, przezierny wyświetlacz Head-up, pionowy ekran 8,7” systemu multimedialnego R-Link 2 i systemy wspomagające prowadzenie.
Więcej emocji ma zapewniać ekskluzywna wersja GT, dostępna już w momencie wprowadzenia tego modelu do sprzedaży. Tutaj kierowca znajdzie system 4Control, po raz pierwszy dostępny w tym segmencie, połączony z układem jezdnym oraz odmienny design nadwozia i wnętrza, typowy dla modeli Renault Sport.
W momencie wprowadzenia do sprzedaży na początku 2016 r. Niestety producent w komunikatach nie przekazuje szczegółowych informacji. Szkoda, bo afera VW była doskonałym pretekstem, aby pochwalić się dobrymi, ekologicznymi silnikami.