Piesi i rowerzyści są bardzo częstymi ofiarami wypadków drogowych, ochrona ich życia to duże wyzwanie dla przemysłu motoryzacyjnego.
Dzięki temu rozwiązaniu przednia część samochodu absorbuje siłę uderzenia, łagodząc przy tym rozmiar obrażeń u poszkodowanego. EPP niebawem wejdzie do produkcji seryjnej.
System EPP składa się z czujników przyspieszenia dla przedniej części pojazdu, które od lat sprawdzają się w systemach rozpoznawania zderzenia oraz ze sterownika, który wyzwala mechanizm podnoszący maskę silnika w ciągu ułamka sekundy. Ponieważ ciało, uderzające w auto w razie wypadku, trafia dzięki temu na skuteczniejszą strefę zgniotu, maleje ryzyko doznania obrażeń. Rozwiązanie może być zainstalowane w samochodzie w dwojaki sposób. Można skorzystać z wyposażonego we własny sterownik systemu czynnej ochrony zderzeniowej lub podłączyć go do sterownika poduszki powietrznej, będącego już w wyposażeniu pojazdu.
Dużym wyzwaniem przy opracowywaniu EPP okazała się kwestia rozpoznawania i analizy zderzenia. Tylko w ten sposób system jest w stanie trafnie rozróżnić zderzenie z człowiekiem od zderzenia np. z wózkiem na zakupy. W pierwszym przypadku następuje aktywacja elementów ochronnych, w drugim zaś nie jest ona konieczna. Podczas szeregu prób zebrano ponad 3 tys. danych. W oparciu o nie, z pomocą inteligentnych algorytmów, system może błyskawicznie i niezawodnie podejmować decyzję o zastosowaniu mechanizmów ochronnych.
Opr. p.p.