Tipo to wunderwaffe Fiata. Ma wszystkie najlepsze cechy pojazdów tej marki. Jest funkcjonalny, tani, solidny i ma olbrzymi bagażnik
Po kilku latach monotonii pod nazwą „500” (poza pierwszą pięćsetką z Tychów) Fiat wypuścił model, który stał się ofiarą własnego sukcesu. Sprzedano już prawie 1500 egzemplarzy, czyli wszystkie jakie otrzymała Polska z tegorocznej produkcji tego modelu. Ale spokojnie, szefostwo polskiej filii Fiata już powzięło starania o dodatkową pulę aut.
Sedan – to, co lubimy
Fiat po raz kolejny pokazał swoje duże kompetencje w konstruowaniu aut rodzinnych. Tym razem dokonał tego wypuszczając rodzinnego sedana. I jeśli ktoś myśli, że jest to auto wielkości sieny, to jest w dużym błędzie. Tipo AD 2016 ma 4,53 metra długości, 1,79 metra szerokości i 1,49 metra wysokości. Rozstaw osi wynosi aż 264 centymetry, co jest gwarantem obszernego, przestronnego wnętrza. Fiat ma jeszcze jedną ważną cechę – umiejętnie godzi dużą objętość bagażnika, aż 520 litrów, z kompaktowymi rozmiarami sedana.
Sylwetka nowego modelu została zgrabnie wyrzeźbiona przez włoskich stylistów. Jest zwarta i miła dla oka. Bez żadnych kompleksów można tym autem podjechać choćby pod operę w Wiedniu czy na zakupy w Mediolanie. Trzybryłowe nadwozie skrojono proporcjonalnie, w spójną linię. Auto nie sprawia wrażenia, że z tyłu ktoś na siłę dospawał bagażnik. Styliści nie przesadzili też z „biżuterią”. Światła zostały dyskretnie wkomponowane w bryłę nadwozia. Włoski minimalizm tipo wypada niezwykle elegancko. To auto po prostu może się podobać. I co ważniejsze pozostawia wrażenie solidnego, dużego rodzinnego sedana.
90 KM w podstawie
Podstawową jednostką napędową jest 1.4-litrowy silniki benzynowy, 16-zaworowy, o mocy 90 koni i 127 Nm. Trzeba jednak dodać, że wprawdzie silnik nie powoduje dreszczyku emocji, ale sprawnie porusza masą 1225 kilogramów auta gotowego do drogi.
Taki właśnie motor mieliśmy okazję wypróbować podczas prezentacji tego auta. Auto dość ładnie „gra” lekko sportowym, basowym dźwiękiem, który nie jest natrętny dla ucha. Owe 90 koni i dość nisko położony moment pozwalają na sprawne poruszanie się w mieście oraz żwawe przeloty między miastami. Absolutne minimum przyzwoitości – i to by było na tyle.
Dla amatorów szybszej jazdy są dwa większe silniki – 1.6 benzyna 110 KM (tylko z 6-biegową, automatyczną skrzynią biegów) i 1.6 Diesel multijet 120 KM. A dla bardzo oszczędnych Fiat przygotował wersję z polskim silnikiem 1.3 multijet o mocy 95 KM.
Specjaliści z Fiata uważają jednak, że w naszym kraju najczęściej będzie wybierana jednostka 1.4. I mają rację, bo takie są dane po pierwszych tygodniach sprzedaży. Wynika to także z finansowej logiki. Za 20 koni więcej, w przypadku silnika 1.6 benzyna, trzeba dołożyć aż 6 tysięcy złotych, do słabszego diesla 10 tys. zł, do mocniejszego – 14 tysięcy zł. Wybór zatem jest logiczny.
Twardo
Auto sporo frajdy sprawia także podczas jazdy. Prosty, ale niezawodny układ zawieszenia to kalsyka – z przodu niezależne zawieszenie typu McPherson, z tyłu koła wzajemnie połączone z belką skrętną. To rozwiązanie jest na nasze, polskie warunki, może nie najnowocześniejsze, ale najbardziej trwałe i ekonomiczne.
Auto jest sztywne. Bliżej mu do golfa niż do konkurencji znad Loary. Auto prowadzi się pewnie. W zakrętach zachowuje neutralną charkaterystykę, nadwozie nie wychyla się nadmiernie. Sprężyste zawieszenie sprawnie radzi sobie z nierównościami. Elektryczne wspomaganie kierownicy pracuje w dwóch trybach – bardzo lekko podczas manewrów na parkingu i nieco sztywniej w trakcie jazdy. Wybór trybu pracy zależy oczywiście od kierowcy.
Spore wrażenie robi wyposażenie seryjne tipo. Już od wersji bazowej samochód posiada rozbudowany system stabilizacji toru jazdy. Poza samym system stabilizacji toru jazdy, kierowca może cieszyć się wspomaganiem nagłego hamownia, kontrolą trakcji i hamowania silnikiem oraz systemem zapobiegającym dachowaniu czy asystentem ruszania na wzniesieniu.
Klima bez dopłaty
W środku panuje ład i porządek. Przytulne wnętrze pozwala się zrelaksować i komfortowo podróżować. O dziwo, mimo niskiej ceny samochodu, materiały użyte do wykończenia wnętrza nie są budżetowe. A wręcz przeciwnie są miękkie i miłe w dotyku.
Dodatkowym atutem nowego fiata tipo jest wiele schowków, różniących się pod względem kształtu i pojemności (w sumie 12 litrów), które spełniają wszelkie potrzeby. Łatwo dostępne dla kierowcy i pasażerów wnęki pozwalają pomieścić osobiste przedmioty, smartfony, konsole do gry, butelki, monety i wiele innych rzeczy. Poza tym, przed dźwignią zmiany biegów, znajdują się porty USB oraz AUX, do którego można podłączyć swoje urządzenia.
W tipo swobodnie mieści się 5 pasażerów, nawet słusznej postury (1,88 m z przodu i 1,80 m z tyłu). Również pod względem ilości miejsca na nogi, samochód ten plasuje się u szczytu swojej kategorii – odległość pomiędzy krawędzią przodu siedzenia a piętą pasażera wynosi 1 metr i 7 centymetrów z przodu i 93,4 centymetrów z tyłu (ta ostatnia wartość jest charakterystyczna dla sedanów wyższego segmentu). To jednak nie wszystko. Centralne miejsce z tyłu oferuje dużą przestrzeń na nogi, dzięki której przyjemna będzie tam podróż nawet dla dorosłego pasażera.
Wśród mocnych stron tego auta na szczególną uwagę zasługuje duży, łatwo dostępny bagażnik, jeden z najbardziej pojemnych w tym segmencie (520 litrów), który może zostać w pełni wykorzystany po rozłożeniu dzielonej kanapy tylnej. Niestety dzielona kanapa w stosunku 60/40 jest dostępna od drugiego poziomu wyposażnia. Niektórzy za wadę poczytują też brak uchwytu do zamykania po wewnętrznej stronie pokrywy bagażnika. Co warte podkreślenia, pokrywa bagażnika otwiera się automatycznie, bez elektrycznego napędu.
Podsumowanie
Tipo to solidne auto za rozsądne pieniądze. Ten model może się okazać zapowiedzią „dobrej zmiany” Fiata w Europie. Tym bardziej że jeszcze w tym roku Fiat szykuje rynkowy debiut wersji hatchback i kombi.