Leo Messi znów gra jak natchniony. Dzięki fenomenalnej formie gwiazdora Paris Saint Germain Argentyna nie dała żadnych szans Chorwacji i po raz szósty zagra w finale mistrzostw świata
Wtorkowy mecz był dla Messiego 25 spotkaniem na mundialu. Tym samym filigranowy Argentyńczyk wyrównał rekord Niemca Lothara Matthaeusa pod względem największej liczby występów w historii mistrzostw świata. I trzeba mu oddać, że zagrał kolejny fantastyczny mecz. Messi w 34 minucie pewnie wykonał rzut karny podyktowany po faulu na jego koledze Julianie Alvarezie i strzelił 11 bramkę w historii swych występów na mundialach stając się tym samym najskuteczniejszym Argentyńczykiem w historii tego turnieju wyprzedzając legendarnego Gabriela Batistutę.
Po objęciu prowadzenia Albicelestes szybko zadali drugi cios. W 39. minucie drużyna z Ameryki Południowej przeprowadziła niesamowitą kontrę. Alvarez popędził z piłką od połowy boiska, a następnie nieco dopisało mu szczęście przy dwóch „przebitkach” z rywalami i pewnym strzałem trafił na 2:0. Kilka minut później świetną szansę miałAlexis Mac Allister, ale instynktownie obronił Dominik Livaković.
W przerwie trener Chorwacji Zlatko Dalić postawił praktycznie wszystko na jedną kartę i zmienił ustawienie na bardziej ofensywne dokonując przy tym kilku zmian. Niestety, roszady niewiele dały. W 58 minucie drugiego gola mógł zdobyć Messi, ale Livaković był na posterunku. W 69 minucie nie miał już jednak nic do powiedzenia. Messi popisał się cudowną, indywidualną akcją, w której praktycznie ośmieszył bardzo dobrze spisującego się w poprzednich meczach stopera Josko Gvardiolę. Wbiegł w pole karne z prawej strony, z końcowej linii podał do Alvareza, a ten z sześciu metrów pewnie strzelił do siatki. Chorwacja do końca próbowała strzelić honorowego gola, ale wynik już się nie zmienił.
Argentyna w niedzielę po raz szósty w historii zagra w finale mistrzostw świata. Do tej pory Albicelestes wygrali dwa z nich. Ostatni raz Leo Messi i spółka o trofeum grali w 2014 roku kiedy przegrali 0:1 z Niemcami.
Argentyna – Chorwacja 3:0 (2:0)
Bramki: Messi (34-karny), J. Alvarez (39, 68).
Argentyna: Martinez – Tagliafico, Romero, Otamendi, Molina (86 Correa), Paredes (61 L. Martinez), De Paul (74 Dybala), Mac Allister (86 Foyth), E.Fernandez, Messi, J. Alvarez (74 E. Palacios).
Chorwacja: Livaković – Sosa (46 Orsić), Gvardiol, Lovren, Juranović, Brozović (50 Petković), Modrić (81 Majer), Kovacić, Pasalić (46 Vlasić), Perisić, Kramarić (72 Livaja).