Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Muzyka

12 października 2019 r.
12:50

"Szczególnie tej polityki jest tu więcej". Rozmowa z Mateuszem Dopieralskim z Bitaminy

Autor: Zdjęcie autora Damian Drabik
1 0 A A

Już w najbliższą środę na scenie Radia Lublin (ul. Obrońców Pokoju 2) wystąpi formacja Bitamina. Z tej okazji rozmawiamy z wokalistą zespołu – Mateuszem Dopieralskim

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Wasze wcześniejsze albumy długogrające - "Plac zabaw" i "Kawalerka" - stanowią  dopełnienie, fragmenty większej całości. Jak ma się do nich najnowsza płyta "Kwiaty i Korzenie"? 

"Kwiaty i korzenie" to niezależny album - z dwoma wokalistami i dwoma producentami. To stricte "bitaminowa" płyta, na której wszyscy bojują razem. Do współpracy zaprosiliśmy jeszcze utalentowanego gitarzystę Briana Massakę, z którym mamy nadzieję współpracować przy kolejnych materiałach.

Wasz skład nieustannie się rozrasta, zaczynaliście z Amarem Ziembińskim i Piotrem Sibińskim jako trio. Jak to wygląda teraz?

Dzielimy Bitaminę na zespół grający na żywo w większym składzie i tercet produkcyjny. Podczas koncertu w Lublinie wystąpimy w 7-osobowym zespole.

Od początku działalności wasza muzyka jest trudna do zakwalifikowania. Znajdziemy w niej elementy hip-hopu, jazzu, elektroniki. Czy po latach tworzenia i kilku wydanych płytach potraficie już jasno określić kierunek? 

Ja  nawet bym powiedział, że coraz mniej jesteśmy w stanie określić, w jakim kierunku zmierzamy. Nie zamykamy się na gatunek, gramy to, co nam podpowie dusza, bez względu na to, czy to będzie funkowe, soulowe czy orkiestralne. Przy naszych nowych projektach spektrum gatunków jest jeszcze większe. Bardzo sobie chwalimy to, że nie dajemy się zaszufladkować.

Długo czekaliście, żeby przebić się do szerszego grona słuchaczy. Nie kusiło was, żeby pójść bardziej w mainstreamową stronę? Bo na "Kwiatach i Korzeniach" nie ma raczej typowo radiowej produkcji

Owszem, istnieje taka pokusa, ale z drugiej strony to nie wynika z nas. To nie jest tak, że siadamy i mówimy sobie: "teraz zrobimy radiowy numer". To raczej kwestia stanu umysłu, który nosi daną historię. Tutaj były trzy głowy, które prowadziły projekt i każdy z nas miał trochę co innego w "bani". Nie boimy się tego, cieszymy się, że serwujemy i trochę bigosu, i jakieś krewetki; coś, co niby do siebie nie pasuje, a jednak wszyscy się najedzą. 

To, co niewątpliwie wyróżnia wasze kawałki, to teksty. Szczere, pełne wrażliwości, osobiste. Skąd czerpaliście pomysły na nową płytę?

Jeśli chodzi o mnie, to teksty na poprzednich albumach były bardziej autobiograficzne, tak jakbym pisał pamiętnik, tylko w formie audio. Tym razem chciałem poruszyć tematy dotychczas przeze mnie omijane - politykę, wiarę. Szczególnie tej polityki jest tu więcej, bo chciałem opowiedzieć, jak to wygląda z mojej strony. W przeciwieństwie do chłopaków, całe życie mieszkam w Niemczech i mam trochę inne poglądy. Piotrek z kolei czerpał ze swoich tekstów, które wcześniej publikował na recytal.pl. On więc sięgał po już istniejący dorobek, ja napisałem teksty specjalnie na tę płytę. Oczywiście jak zawsze inspirowałem się życiem, ale tym razem bardziej chciałem ukazać poglądy, niż sięgać do swoich relacji miłosnych czy międzyludzkich.

Mówiliście w wywiadach, że wasze kawałki po nagraniu muszą trochę odleżeć, zanim znajdą się na płycie. Dużo waszego materiału zostało, brzydko mówiąc, odrzucone, przed wydaniem najnowszego krążka?

Od początku produkcji albumu minęły 2 lata, więc niektóre z numerów faktycznie trochę leżakowały. Część z nich odpadło, niektóre doszły w ostatniej chwili - wcześniej nie braliśmy ich pod uwagę, a nagle okazało się, że świetnie tu pasują. Tym razem selekcja była prostsza, bo było nas dwóch wokalistów i każdy sumiennie przeprowadził ją po swojej stronie. Chcieliśmy, żeby na płycie znalazło się trochę z każdego z nas, także Amara, którego widzieliśmy jako spoiwo łączące w "Kwiatach i Korzeniach". 

Zdarza się, że już po wydaniu albumu wracacie jeszcze do porzuconych w ten sposób materiałów?

Oczywiście, utwór "Czerwone oko" z tego albumu pochodzi z 2013 roku. Amar bardzo nalegał, żeby do niego wrócić, twierdził że to jego ulubiony kawałek. Sam przesłuchałem tego numeru po latach i stwierdziłem, że jest nadal aktualny, nadal mówi o czymś, na czym mi zależy. Dlatego właściwie nazwaliśmy ten utwór "Czerwone oko 2013", sugerując słuchaczom, że jest to piosenka, która przetrwała próbę czasu.

Z rozmowy wynika, że naprawdę dobrze się ze sobą dogadujecie.

To jest najfajniejsza część pracy w kolektywie. Na przykład nagrywając "Plac zabaw" miałem w tekście wiele anglicyzmów. Piotrek zasugerował, żeby zastąpić wszystkie angielskie słówka polskimi. Zupełnie mi się ten pomysł nie spodobał. Z racji tego, że mieszkam w Niemczech mój polski jest okrojony, nie mam bogatego zasobu słów. Ale przespałem się z tym pomysłem i stwierdziłem, że okey, może będzie ciekawiej. I jestem Piotrkowi bardzo wdzięczny, że podsunął mi tę myśl. 

Czego możemy spodziewać się po waszym koncercie w Lublinie?

Album i trasa nazywają się "Kwiaty i Korzenie", więc można pomyśleć, że zagramy tylko utwory z tej płyty, ale u nas te kwiaty i korzenie opisują też to, z czego się wywodzimy. Na pewno zagramy sporo materiału z nowego albumu, ale będą też starsze numery. Można spodziewać się jakiejś imprezy po koncercie, bo Lublin to jedno z niewielu miejsc, w których lubimy jeszcze po występie wyjść na miasto. Mamy stąd świetne wspomnienia i uwielbiamy tu grać. Cieszymy się, że to właśnie w Lublinie zaczyna się ta trasa.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Sygnatariusze listu intencyjnego. Intencją jest odbudowa polskich zdolności do produkcji materiałów wybuchowych, w tym prochów strzelniczych
zbrojenia

Polska potrzebuje własnego prochu do amunicji. Pomoże Grupa Azoty

Grupa Azoty będzie współpracowała z Polską Grupą Zbrojeniową, Mesko oraz Agencją Rozwoju Przemysłu. Celem jest rozwój bazy surowcowej i zdolności do produkcji polskiej amunicji. Docelowo chodzi o budowę fabryki nitrocelulozy.

U zbiegu ulicy Nałęczowskiej i alei Kraśnickiej może stanąć 70-metrowy wieżowiec

Ma być najwyższym wieżowcem w Lublinie. Będą negocjacje z inwestorem

U zbiegu Nałęczowskiej i Kraśnickiej może stanąć 70-metrowa wieża - najwyższy budynek mieszkalny na Lubelszczyźnie. Żeby go postawić konieczne będą zmiany planistyczne, bo tak wysokie obiekty w tym miejscu Lublina nie były przewidziane. Co miasto chce uzyskać za ewentualną zgodę? Lista życzeń jest długa.

Torby, na które czekają organizatorzy akcji nie muszą być nowe, ale powinny być w dobrym stanie. Najmilej widziane są te duże, ale tak naprawdę także mniejsze również się przydadzą
Zamość

Wędrujące, używane torby na prezenty. Masz na zbyciu? Oddaj

Z ciekawą inicjatywą wyszła Zamojska Akademia Kultury. Zachęca mieszkańców do przekazywania używanych, ale jeszcze w dobrym stanie toreb na prezenty. Będą w nie pakowane upominki dla potrzebujących.

Powiat puławski ma już projekt budżetu na przyszły rok. Na inwestycje tym razem przeznaczy 37 mln zł, z czego lwia część trafi na drogi oraz dokończenie siedziby puławskiej PSP
Puławy
galeria

Nowy budżet mniejszy od starego. Połowa wydatków trafi na oświatę

Radni powiatu puławskiego otrzymali już projekt budżetu na 2025 rok. Przyszłoroczne dochody mają spaść z ponad 250 do niecałych 240 mln zł. Cięcie czekają również wydatki, zwłaszcza te na inwestycje. Najwięcej pieniędzy pochłonie oświata i wychowanie.

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium