Dwuletni Hubert S. stracił oboje rodziców w wypadku drogowym w Dziecinnie. O przyszłości osieroconego chłopczyka zdecyduje sąd.
Do tragedii na drodze doszło w Dziecinnie (pow. krasnostawski) 30 października 2016 r. Prokuratura Rejonowa w Krasnymstawie zakończyła postępowanie w tej sprawie z uwagi na śmierć sprawcy wypadku, ojca dziecka. Po przeprowadzeniu szeregu eksperymentów procesowych ustaliła, że 29-letni kierowca audi z gminy Wólka (pow. lubelski) próbował wyminąć jadącą przed nim kolumnę pojazdów.
Był pijany, w czasie manewru stracił panowanie nad kierownicą i najechał na prawidłowo jadącą skodę. On i jego żona zginęli na miejscu. Ich ciężko rannego synka śmigłowiec zabrał do lubelskiej kliniki. Do szpitala trafiło też podróżujące skodą małżeństwo z Wojsławic.
– 2-letni Hubert miał poważne obrażenia głowy i płuc – mówi Józef Nowosad, prokurator prowadzący tę sprawę. – Dziecko wraca do zdrowia, chociaż wskutek urazu mózgu utrzymuje się u niego lekki niedowład jednej strony ciała.
– Już 14 listopada 2016 r. Sąd Rejonowy Lublin-Wschód z siedzibą w Świdniku w trybie zarządzenia tymczasowego powierzył obowiązki opiekuna prawnego dla małoletniego Huberta S. siostrze jego ojca, Agnieszce M. – dodaje prokurator Nowosad. Jednak ostatecznej decyzji w sprawie ustanowienia rodzicielstwa dla Huberta sąd jeszcze nie podjął.
Prokuratura nie miała wątpliwości, że sprawcą wypadku był kierowca audi. Dowodziły tego m.in. zeznania świadków, wyniki eksperymentów procesowych, a także to, że mężczyzna miał w organizmie 2,45 prom. alkoholu.
Gdyby przeżył, usłyszałby zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, spowodowania obrażeń zagrażających życiu u syna i pasażerki skody oraz jazdę po alkoholu. Tylko pierwszy z tych zarzutów zagrożony jest karą do 8 lat pozbawienia wolności.