Mężczyzna, który uszkodził ponad 20 samochodów, ma odpowiadać nie tylko za wandalizm, ale i szerzenie nienawiści. 37-letni lekarz z Lublina sam trafił pod opiekę medyków. Mają ocenić jego kondycję psychiczną.
– 37-latek przebywa obecnie na obserwacji. Czekamy na opinię biegłych, którzy mają ocenić czy można z nim przeprowadzić czynności – wyjaśnia Katarzyna Czekaj, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe.
Po uzyskaniu takiej zgody śledczy oficjalnie postawią mężczyźnie zarzuty dotyczące uszkodzenia samochodów. Łukasz M. ma odpowiedzieć także za propagowanie faszyzmu i szerzenie nienawiści na tle narodowościowym. Na samochodach, oprócz wyznań miłości, malował również swastyki oraz antyżydowskie hasła np. „Jude raus”.
Policjanci zatrzymali 37-latka na gorącym uczynku. Mężczyzna malował sprayem elewację jednego z domów w dzielnicy Dziesiąta. Przy zatrzymanym znaleźli farbę oraz paragon na zakup kilku lakierów. Kolejne farby znaleźli w jego aucie.
Okazało się, że zatrzymany jest lekarzem i mieszka w dzielnicy Dziesiąta. Według policjantów, ma na koncie nie tylko uszkodzenie elewacji, ale i ponad 20 samochodów. Auta padły ofiarą wandala m.in. w ostatni weekend.
– Sprawca porysował karoserie samochodów, łamał wycieraczki i lusterka oraz naniósł na karoserię napisy różnej treści – wylicza Anna Kamola z zespołu prasowego lubelskiej policji.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że powodem takiego zachowania mógł być zawód miłosny. Straty spowodowane przez medyka wyceniono na 47 tys. zł.