Blisko godzinę policyjny negocjator namawiał 20-letniego Przemysława K. z Maszowa w gminie Rudnik, by zrezygnował z zamiaru popełnienia samobójstwa. Mężczyzna uciekł na dach przed funkcjonariuszami, którzy przyjechali go uspokoić. Wcześniej bowiem wszczął domową awanturę.
Policjanci zadecydowali o odcięciu prądu. O pomoc poprosili też policyjnego negocjatora z Zamościa. Powiadomili pogotowie.
Nie od razu słowa negocjatora trafiły
do Przemysława K. W końcu jednak ustąpił.
Po ściągnięciu go z dachu mężczyznę od razu przebadał lekarz. Zezwolił na zatrzymanie go w izbie wytrzeźwień. – Będziemy wnioskować o skierowanie tego pana na badania – dodaje Gap. (szer)