![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2017/2017-11/4eb660c39ff70290d4b3fdc7ea9e274c.jpg)
Prokuratura zajęła majątek należący do rodziny Iwony K. Agentka ubezpieczeniowa z Bełżyc odpowiada za milionowe wyłudzenia. Pieniądze inwestowała w nieruchomości przepisywane później na swoich bliskich.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Decyzja prokuratury oznacza, że przynajmniej część pokrzywdzonych ma szansę na odzyskanie pieniędzy. Obecnie na liście „ofiar” Iwony K. jest 57 osób. Ich straty obliczono na ponad 6,7 mln zł.
– Postanowienie o zabezpieczeniu majątku jest już prawomocne – mówi Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Zostało zaskarżone, ale sąd apelacyjny utrzymał je w mocy. Zajęcia majątku dokonano na podstawie przepisów o tzw. konfiskacie rozszerzonej.
Dotyczą one sytuacji, w której majątek pochodzący z przestępstwa formalnie nie należy do podejrzanego, ale do jego bliskich. Tak też jest w przypadku Iwony K. Prokuratorskie postanowienie dotyczy czterech działek o wartości minimum milion złotych, gruntów ornych, lasu oraz sadów. Zajęty został również luksusowy dom z ogrodem, który był dumą Iwony K.
– Lubiła się nim chwalić. Wszystko było wykończone materiałami z najwyższej półki. Meble sprowadzała z USA, do tego najdroższe telewizory i sprzęt do karaoke – opowiada jedna z pokrzywdzonych, z którą rozmawialiśmy po rozpoczęciu śledztwa. – Iwona lubiła się bawić. Miała opiekunki, które zajmowały się dziećmi. I nauczycielki, które odrabiały z nimi lekcje. Obiady przywożono do domu z restauracji. Zawsze była wystrojona jak gwiazda. Lubiła się pokazać.
Działka, na której stoi dom, od lat należała do bliskich Iwony K. Śledczy dowodzą jednak, że 35-latka pieniędzmi z oszustw finansowała budowę domu i urządzenie ogrodu.
Śledczy nie wykluczają, że wartość strat i lista pokrzywdzonych przez 35-latkę może się zmienić. Obecnie są na niej przedstawiciele niemal wszystkich grup społecznych: przedsiębiorcy, drobni rzemieślnicy, mundurowi czy duchowni. Nie wiadomo, kiedy zakończy się prokuratorskie postępowanie w tej sprawie.
– Areszt wobec podejrzanej został właśnie przedłużony do marca 2018 r. – mówi prokurator Kępka.
Iwona K. prowadziła biuro finansowe w Bełżycach. Miała klientów z różnych części kraju. Oferowała im polisy inwestycyjne, obiecując szybki i bardzo duży zysk. Gotówka nie trafiała jednak do towarzystw ubezpieczeniowych, a do kieszeni agentki.
35-latka została zatrzymana w listopadzie 2015 r. Ukrywała się w Lublinie. Podczas przesłuchania przyznała się do wyłudzeń.
Nie jest wykluczone, że oprócz 35-latki zarzuty usłyszą także inne osoby. Do tej pory nie zapadły jednak decyzje w tej sprawie. Iwonie K. grozi do 10 lat pozbawienia wolności.