Betonowa płyta z monolitycznymi przeszkodami, asfaltowe boisko do streetballu. To wszystko powstało przy ul. Rusałka dzięki środkom z budżetu obywatelskiego.
W piątek oficjalnie otwarto nowy skatepark przy ul. Rusałka. Całość zajęła 38 arów, sama płyta skateparku ma 1150 metrów kwadratowych, natomiast znajdujące się obok asfaltowe boisko do koszykówki ulicznej (347 mkw.). Obiekt został wyposażony w oświetlenie.
Budowa kosztowała łącznie prawie 2,4 mln zł.
Realizacja projektu, o który od wielu lat walczyło środowisko lubelskich deskorolkarzy, nastąpiła dzięki głosowaniu w drugiej edycji lubelskiego budżetu obywatelskim (2016 r.). „Skatepark dla Lublina” otrzymał wówczas 4257 głosów mieszkańców i tym samym zajął czwarte miejsce na liście projektów dużych.
– Cieszę się, że dzisiaj możemy oddać najnowocześniejszy skatepark w Polsce i przekazać go na ręce środowiska, które walczyło o tę inwestycję – mówiła Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, zastępca prezydenta Lublina.
Stepaniuk-Kuśmierzak przekazała także na ręce Jacka Harasimiuka symboliczną deskorolkę.
To wymowny gest, gdyż w 2018 roku prezydent Lublina Krzysztof Żuk otrzymał na swoje 61. urodziny od aktywistów deskorolkę bez kółek. Obiecywali wówczas, że kółka pojawią się wtedy, gdy powstanie wywalczony przez nich skatepark. Od zwycięstwa w głosowaniu do rozpoczęcia budowy minęło bowiem, aż 3,5 roku. Najpierw pojawiły się problemy z nieruchomością pod budowę. Okazało się, że jedna z działek będzie podlegać zwrotowi. Rozpatrywano różne lokalizacje, ale ostatecznie wybrano inną działkę położoną obok pierwotnie planowanej.
Później dużo czasu zajęło ostateczne ustalenie tego, jak obiekt powinien wyglądać. Wówczas miasto ogłosiło przetarg na wykonanie robót budowlanych. Choć najtańsza oferta przekraczała założony budżet o ponad 250 tys. zł, to prezydent Żuk zdecydował o dołożeniu brakującej kwoty i rozstrzygnięciu postępowania. Sama budowa przebiegała już sprawnie.
– Bardzo się cieszę, czekałem dwadzieścia lat na taki obiekt. Jest super, każdy z nas jest zadowolony, a największą jego atrakcją jest bowl, który należy do pięciu największych w kraju. – mówił Jacek Harasimiuk.
To właśnie Harasimiuk będzie odpowiedzialny za organizację imprez na nowopowstałym obiekcie. Zapowiada, że z obiektu będą mogły skorzystać osoby w każdym wieku, także te chcące dopiero nauczyć się podstaw możliwych do uprawiania w tym miejscu sportów ekstremalnych.