Szpitale musiały podwyższyć pensje pracownikom, ale z dnia na dzień zaczęły dostawać mniej pieniędzy z NFZ. Teraz fundusz chwali się, że w porozumieniu ze szpitalami wyznacza „mapy drogowe”, dzięki którym wyjdą na prostą. 14 szpitali z regionu dostanie też 30 milionów na ratowanie z dramatycznej sytuacji.
Problemy szpitali spotęgowały się w lipcu kiedy NFZ podniósł wyceny świadczeń. Okazało się bowiem, że w połączeniu z koniecznością wypłaty wyższych wynagrodzeń dla pracowników, budżety placówek przestały się spinać.
– Na polecenie ministra zdrowia zostały wdrożone mechanizmy, które mają wspomóc szpitale w trudnej sytuacji finansowej – zapewnia dziś Magdalena Czarkowska, dyrektor oddziału NFZ w Lublinie.
Chodzi o szpitale, które nie osiągnęły wzrostu kontraktów na poziomie 16 proc. Takich jednostek jest w regionie aż 14. Żeby im pomóc, NFZ wprowadził od 1 września tzw. współczynnik korygujący, który jest wyliczany indywidualnie dla każdego szpitala. I tak np. szpital w Janowie Lubelskim, który znalazł się w prawdopodobnie najgorszej sytuacji, na następne 10 miesięcy dostanie dodatkowo 2,8 mln zł.
– Widzimy światło w tunelu, ale oczekujemy więcej, gdyż nadal bez pomocy NFZ-u nie jesteśmy w stanie do końca zbilansować działalności – mówi Renata Ciupak, dyrektor szpitala w Janowie Lubelskim.
W jej placówce 23 pielęgniarki dostają pensje na podstawie wykształcenia jakie jest wymagane na danym stanowisku pracy, a nie na podstawie takiego jakie rzeczywiście posiadają. W efekcie pielęgniarka z wyższym może dostawać pensję, tak jakby skończyła tylko szkołę średnią. Dyrektor Ciupak tłumaczy, że nie może wypłacać więcej, bo budżet szpitala całkowicie by się posypał.
W równie trudnej sytuacji znalazł się szpital w Chełmie. Tutaj z NFZ trafi 3,8 mln zł (na 10 miesięcy).
– To kwota, która pozwoli nam znacznie zrównoważyć budżet – mówi dyrektor szpitala w Chełmie Kamila Ćwik, która przyznaje, że to ponad połowa tego, co tak naprawdę szpital potrzebuje.
Większych pieniędzy szpitale będą szukać także w wyższej od 1 października wycenie za niektóre świadczenia w internie, SOR-ach, izbach przyjęć, nocnej i świątecznej opiece medycznej. Szpital w Chełmie będzie też startować w trzech konkursach na świadczenia, których do tej pory nie udzielał.
NFZ zapewnia też, że indywidualnie rozmawia z dyrektorem każdego szpitala oraz starostami czy marszałkiem. Opracowywana jest tzw. mapa drogowa.
– Ma to być program działań, które mają pomóc zbilansować się temu podmiotowi do końca pierwszego półrocza w przyszłym roku – zapowiada Magdalena Czarkowska.