Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Z jednym robotem można porozmawiać, z drugim pograć w piłkę, ale możliwości zabawy i nauki jednocześnie jest dzisiaj w Zamościu znacznie więcej. I co ciekawe, dorośli korzystają z tej okazji równie chętnie jak dzieci.
Piknik naukowy "Akademia Zamojska dla nauki" na Rynku Wielkim jest ostatnim z cyklu tego rodzaju wydarzeń organizowanych przez zamojską uczelnię wspólnie z Centrum Nauki Kopernik i Głównym Urzędem Miar. Gdziekolwiek by się namioty z naukowymi atrakcjami nie pojawiły, wszędzie budziły duże zainteresowanie, w Zamościu również.
Michalinka Łatka przyszła na piknik zaraz po kościele. Jej dziadzio Jacek zajął kolejkę do planetarium, a 9-latka zrobiła szybki rekonesans po atrakcjach. – Jest super, bardzo mi się podoba. Są fajne urządzenia i różne doświadczenia. Szkoda, że w szkole się tak nie da uczyć – mówiła z zapałem dziewczynka.
Na dzieci, ale również na dorosłych od rana czeka naprawdę wiele atrakcji. Są pokazy i doświadczenia chemiczne, fizyczne, strefa survivalowa i plastyczna. Zaplanowano również pokazy mody historycznej. Można też dokonać pomiaru ciśnienia i glukozy we krwi.
Wydarzenie potrwa do godz. 18.
Zanim piknik naukowy dotarł do Zamościa, w kilka wcześniejszych weekendów odwiedzał m.in. Świnik, Ryki i Puławy.
