Miał być wyłącznie punkt do składowania odpadów zielonych, ale powstało też dzikie wysypisko śmieci, co sfotografował i opisał w e-mailu do redakcji jeden z naszych Czytelników. Po naszej interwencji nielegalne składowisko przy ul. Reymonta w Kraśniku zostało zlikwidowane.
Śmieciowy problem przy ul. Reymonta zaczął się w momencie ustawienia przy ulicy kontenerów na odpady zielone.
„Od kiedy one tam stoją powstało w tym miejscu wysypisko śmieci. Mieszkańcy przywożą co im zbywa i wyrzucają obok pojemników. Już po raz kolejny uzbierała się duża kupa rozmaitości. Pisma z podpisami mieszkańców okolicznych domków kierowane do burmistrza pozostają bez odzewu. Nie widzi problemu, a urzędnicy twierdzą, że jest tam porządek” – opisuje problem jeden z mieszkańców.
– Miejsce, o którym mowa, zostało wyznaczone wyłącznie do składowania odpadów zielonych – tłumaczy Daniel Niedziałek z Biura Burmistrza Miasta. – Powinny one trafić potem do PSZOK-u (Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych-red). Jednak PSZOK został w połowie marca zamknięty z uwagi na zagrożenie epidemiczne. Niedawno ponownie go uruchomiono.
Niedziałek zapewnia też, że nasz Czytelnik dostał z urzędu oficjalne pismo. – Z informacją o planowanym zleceniu usunięcia odpadów zielonych i całkowitej likwidacji punktu przy ul. Reymonta. Zlecenie na uporządkowanie tego miejsca przez Ekoland zostało wystawione 30 kwietnia.
W poniedziałek odpady zielone zostały zabrane. Dzień później zlikwidowane zostało też dzikie wysypisko śmieci.