Nie dojdzie na razie do zabudowy zielonego skweru wystawianego na sprzedaż przez wojsko mimo protestu okolicznych mieszkańców. Nikt nie skusił się na zakup tej działki.
Przetarg na sprzedaż działki był wyznaczony na godz. 11. O tej porze w siedzibie lubelskiego oddziału Agencji Mienia Wojskowego miała się rozpocząć ustna licytacja, do której mógł przystąpić każdy, kto w wyznaczonym terminie wpłacił 200 tys. zł wadium.
Do licytacji nie doszło, bo wadium nie wpłacił nikt. – Komisja ustaliła liczbę osób dopuszczonych do przetargu jako zero – ogłoszono podczas przetargu, który "zakończył się wynikiem negatywnym".
Co będzie dalej? Czy nieruchomość ponownie zostanie wystawiona na sprzedaż?
– Agencja Mienia Wojskowego jako instytucja realizująca interes Skarbu Państwa zobligowana jest do prowadzenia racjonalnych i optymalnych działań związanych z zagospodarowaniem powojskowych nieruchomości – stwierdza Małgorzata Skrzypek z lubelskiego oddziału AMW. – W związku z negatywnie zakończonym przetargiem zostanie dokonana ponowna analiza możliwości i sposobu zagospodarowania nieruchomości.
Działka, której sprzedaż nie doszła do skutku to zielony skwer między jezdnią a blokiem przy ul. Spadochroniarzy 4. Mieszkańcy tego bloku od dawna protestują przeciw sprzedaży skweru. Agencja Mienia Wojskowego tłumaczyła, że nieruchomość jest zbędna wojsku, więc powinna być spieniężona, a wpływy ze sprzedaży przeznaczone na mieszkania dla żołnierzy czynnej służby zawodowej. Nabywca działki mógłby tutaj postawić obiekt handlowo-usługowy.
Ostatnio za protestującymi mieszkańcami zaczęli się wstawiać kandydaci do Sejmu. Starająca się o mandat poselski radna Marta Wcisło (Koalicja Obywatelska) wystąpiła do wojewody Przemysława Czarnka (kandydata PiS do Sejmu) z prośbą o ocalenie skweru przed zabudową.
– Wsłuchując się w głos mieszkańców wojewoda Czarnek niezwłocznie wystąpi do ministra obrony narodowej z pismem o ponowne rozpatrzenie celowości zbycia działki – informował rzecznik wojewody, Marek Wieczerzak. – Wojewoda zwróci się również do AMW w Lublinie z prośbą o przedłużenie terminu rozstrzygnięcia przetargu zaplanowanego na 25 września, tak aby minister miał możliwość przeanalizować całą sytuację i wypowiedzieć się w tej sprawie – dodał rzecznik w swym ubiegłotygodniowym komunikacie.
Radna Wcisło od razu zareagowała podziękowaniami. – Cieszę się, że Pan Wojewoda zareagował na moje poprzednie pismo, w którym prosiłam go o podjęcie działań zmierzających do zachowania zielonego skweru przy ul. Spadochroniarzy – pisała Wcisło do Czarnka. – Czy można działać dla dobra mieszkańców ponad podziałami politycznymi? Jak widać można – pisała radna.
Przetarg na sprzedaż działki odbył się jednak w wyznaczonym terminie, pomimo zagrań lokalnych polityków kandydujących do Sejmu. Licytacja skończyła się niczym tylko ze względu na brak nabywców zainteresowanych działką. Cena wywoławcza skweru o powierzchni 0,18 ha była ustalona na 2 mln zł.