W nocy z czwartku na piątek doszło do pożaru w bloku przy ul. Norwida w Puławach. W mieszkaniu na pierwszym piętrze mieszkała 90-letnia kobieta i 93-letni mężczyzna. Mimo podjęcia akcji reanimacyjnej, nie udało się ich uratować.
Pożar prawdopodobnie wywołało zwarcie w urządzeniu stojącym na regale. Sprzęt się zapalił, potem ogniem zajął się regał i łóżko. Powstało dużo dymu, a sam ogień po niedługim czasie zgasł sam.
Zniszczenia okazały się niewielkie, ale skutki pożaru są tragiczne. Dwie osoby poniosły śmierć. Służby przypuszczają, że jej powodem najprawdopodobniej było zaczadzenie.
Sama akcja ratowniczo-gaśnicza zaczęła się ok. godz. 10, czyli wiele godzin po pożarze. Mimo to, ratownicy podjęli akcję reanimacyjną. Długo walczono o życie 90-latki, ale bez powodzenia.