Ponad 46 tys. uczniów i ponad 9,8 tys. wychowanków przedszkoli rozpocznie w poniedziałek naukę i zabawę w 153 miejskich placówkach. Dla niektórych będzie to praca od świtu do zmierzchu
– Jesteśmy gotowi na rozpoczęcie roku szkolnego – mówi prezydent Krzysztof Żuk, ale dodaje: – Przed nami trudny rok w lubelskiej oświacie.
Trudny, bo do szkół średnich idzie podwójny rocznik: absolwenci podstawówek i gimnazjów.
– Udało nam się zorganizować odpowiednią liczbę miejsc dla wszystkich zainteresowanych nauką w wybranych typach szkół. Teraz musimy się zmierzyć z zapewnieniem finansowania placówek, w tym przede wszystkim wynagrodzeń dla nauczycieli – przyznaje Żuk. – Lublin jest dziś w trudnej sytuacji. Co roku „miasto” dokłada do subwencji oświatowej środki własne. W ubiegłym roku było to ok. 178 mln zł.
To, co najbardziej niepokoi uczniów i ich rodziców to jednak przepełnienie w szkołach średnich. Pewne, że uczniów będzie jednak mniej niż się obawiano.
– Potwierdziło to nasze przypuszczenia dotyczące tego, że uczniowie spoza Lublina nie chcą się po prostu uczyć u nas, ale zależy im na nauce w konkretnych, renomowanych szkołach. Jeśli nie zostają do nich przyjęci, wybierają szkoły prywatne lub naukę w swoich gminach – zauważa Michał Banach, zastępca prezydenta miasta ds. oświaty.
– Dlatego w ostatniej niemal chwili konieczne stało się łączenie oddziałów. W szkołach ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych nie mogą funkcjonować klasy mniejsze niż liczące 24 osoby – tłumaczy Ewa Dumkiewicz- Sprawka, szefowa lubelskiego Wydziału Oświaty i Wychowania UM. – Tak stało się stało w LO nr VI, VII i XIX. W LO nr XX działającym w ramach ZS4 utworzono natomiast tylko jedną klasę pierwszą.
Mimo to lubelskie szkoły nie unikną dwuzmianowości. – Dzięki m.in. ograniczeniu rekrutacji w roku ubiegłym, będzie to jedynie nauka dłuższa średnio o jedną godzinę lekcyjną w porównaniu z rokiem ubiegłym – podkreśla Banach.
Uczniowie I LO im. Stanisława Staszica kończyć będą naukę o godz. 16.50. W II LO będzie to 15.55, w III LO – 16.20, a w V LO – 17.15. W IV LO zajęcia skończą się o 16.55. Byłoby później, ale udało się tego uniknąć dzięki temu, że część lekcji prowadzona będzie w sąsiadującej przez ścianę Szkole Podstawowej nr 19.
– Najpóźniej lekcje kończyć będą się o godz. 18.40 w IX LO – mówi Dumkiewicz-Sprawka i dodaje, że to szkoła, która ze względu na nienajlepszą bazę sportową zawsze byłą szkołą, w której zajęcia kończyły się najpóźniej. – Zakończenie zajęć przed godz. 19.00 jest w niej w tym roku możliwe tylko dzięki współpracy z XXIII LO, w którym to uczniowie będą mieli zajęcia z w-f.
10 360
nowych miejsc przygotowano w miejskich szkołach średnich
272
miejsc czeka w ogólniakach dla absolwentów podstawówek
101
miejsc czeka w technikach
91
miejsc czeka w szkołach branżowych
227
miejsc czeka w ogólniakach dla byłych gimnazjalistów
53
miejsc czeka w technikach
47
miejsc w szkołach branżowych