Miejscy radni ponownie zatwierdzili lokalizację nowego stadionu żużlowego i akademii piłkarskiej na terenach po klubie jeździeckim. Ich pierwsza uchwała w tej sprawie była wadliwa i została unieważniona przez wojewodę. Konieczna okazała się powtórka z głosowania
Pod budowę stadionu wskazano teren położony bliżej wielopoziomowego skrzyżowania ul. Krochmalnej z Diamentową. Taki obszar został zaznaczony w zatwierdzonym dzisiaj przez Radę Miasta planie zagospodarowania terenów po Lubelskim Klubie Jeździeckim.
Dokument był zatwierdzony już w czerwcu, ale został unieważniony przez wojewodę lubelskiego. Jego prawnicy zauważyli, że podczas uchwalania planu nie została rozpatrzona jedna z 435 uwag zgłoszonych przez przeciwników tej inwestycji. Tymczasem zgodnie z prawem należy rozpatrzeć wszystkie uwagi. Dlatego konieczne okazało się ponowne głosowanie, tym razem z kompletem uwag. Większość radnych opowiedziała się za uchwaleniem planu zagospodarowania.
Dokument obejmuje także grunty, na których ma powstać Lubelska Akademia Futbolu, finansowana przez spółkę miliardera Zbigniewa Jakubasa. Pierwsze cztery boiska są już budowane, choć pogoda ostatnio nie ułatwiała robót.
– Moi pracownicy niedawno wizytowali tę inwestycję po ulewnych deszczach, bo mieliśmy sygnał, że niestety nie da się pracować. To jest prawda, grzęzły samochody – przekazał miejskim radnym Arkadiusz Nahuluk, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem w Urzędzie Miasta Lublin. Grunt pod boiska pierwszego etapu, jak stwierdził Nahuluk, jest już ustabilizowany, zaś w miejscu boiska, które ma być zadaszone balonem, trzeba było dodatkowo wzmocnić podłoże palami.
O ile do trwającej budowy pierwszego etapu Lubelskiej Akademii Futbolu nie była konieczna zmiana planu, o tyle takiej zmiany wymagał drugi etap. Chodzi o pozostałe trzy boiska i budynek z zapleczem treningowym, noclegowym i żywieniowym.
Zgodnie z umową między miastem (jest właścicielem terenu) a spółką Jakubasa (jest dzierżawcą gruntu), jeśli nowy plan zagospodarowania wejdzie w życie po 30 września, to dzierżawca będzie mógł renegocjować zakres drugiego etapu.
Czy jeśli plan nie zdąży się uprawomocnić przed końcem miesiąca, spółka będzie mogła okroić swoje plany budowy? Ratusz zapewnia, że nie ma takiego ryzyka.
– Jestem po rozmowie z inwestorem i dzierżawcą – poinformował w czwartek Radę Miasta dyrektor Nahuluk. Przekazał też, że obie strony uznają warunek za spełniony nawet wtedy, gdy plan uprawomocni się po 30 września.
Termin zakończenia II etapu budowy, ustalony na koniec października przyszłego roku, przesunie się o tyle dni, o ile dni uprawomocnienie się planu wykroczy poza 30 września 2021.