Trwa batalia o przebieg obwodnicy Janowa Lubelskiego w ciągu drogi krajowej nr 74. O sprawę pyta wicepremier Piotr Gliński, angażują się w nią posłowie, a mieszkańcy narzekają na brak zrozumienia ze strony drogowców. Ci ostatni twardo obstają przy swoim.
Sprawa przebiegu planowanej obwodnicy Janowa Lubelskiego rozgrzewa coraz bardziej. Przypomnijmy, że drogowcy pokazali cztery warianty traktu omijającego Janów od strony budowanej trasy S19 w kierunku Biłgoraja.
„Nikt nas nie słucha”
Dwa pierwsze przebiegają po stronie północnej Janowa. – Bezpośrednio dotykają nas, ludzi mieszkających we wsiach Biała Pierwsza i Biała Druga. Za wariantem pierwszym obstaje lubelska Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz lokalny poseł Jerzy Bielecki (PiS – przyp. aut.). Nikt nie słucha naszych argumentów – mówi Józef Jargieło, jeden z mieszkańców.
Warianty trzeci i czwarty omijają miasto od południa, w pobliżu zalewu. Niestety, oba ingerują w chroniony obszar Natura 2000. To za jedną z tych propozycji mocno obstają protestujący mieszkańcy.
W miniony piątek, z inicjatywy posłanki Marty Wcisło (KO), delegacja z Janowa Lubelskiego oraz wsi Biała Pierwsza i Druga, przyjechała na spotkanie z Lubelskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Mieszkańcy widzą w konserwatorze sojusznika, bo tak jak i on chcą ochrony dwóch starych cmentarzy, po których ma „pojechać” obwodnica według wariantu numer jeden.
– Jedna z tych nekropolii jest w naszym wykazie zabytków. O istnieniu drugiej dowiedzieliśmy się za sprawą poszukiwań przeprowadzonych przez dr Dominika Szulca z Kraśnika oraz Leszka Mądzika. Pierwszy z tych cmentarzy ma XIX-wieczny rodowód, a drugi aż średniowieczny – mówi Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków.
Gdyby wybrano wariant pierwszy, obie zabytkowe nekropolie padną ofiarą drogi. – Już dwukrotnie wydałem negatywną opinię dla tej propozycji, ze względu na te cmentarze. Teraz o sprawę pyta się Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego kierowane przez wicepremiera Piotra Glińskiego. Moja opinia także będzie negatywna – dodaje konserwator. Interpelację w tej sprawie zapowiedziała także posłanka Wcisło.
Podczas rozmów z konserwatorem ustalono, że mieszkańcy przygotują piąty wariant przebiegu obwodnicy, godzący interesy wszystkich. – Szkoda, że zabrakło na spotkaniu posła Bieleckiego. Zawsze trzeba rozmawiać. Czasu jest jeszcze sporo, bo droga ma być wybudowana w 2025 lub 2026 roku – mówi Marta Wcisło.
„Teraz, albo nigdy”
– Celem moich działań jest budowa obwodnicy Janowa w ciągu drogi krajowej 74. Moim zdaniem najbardziej realny jest wariant pierwszy, północny. Najmniej ingeruje w zabudowę i przebiega z dala od podlegających ochronie obszarów Natura 2000 – twierdzi poseł Jerzy Bielecki. – Debatowanie nad kolejnymi wariantami, albo próby lobbingu wariantu trzeciego, przebiegającego przez chroniony obszar, odsunie budowę obwodnicy o lata. Przypomnę, że o obwodnicy Janowa mówimy już od 2002 roku. Jeżeli wypadniemy z rządowego programu budowy 100 obwodnic, wówczas na kolejna szansę będziemy czkać następne 20 lat – dodaje parlamentarzysta.
– W preferowanym przez nas wariancie trzecim trzeba wyciąć tylko około hektara lasu z obszaru Natura 2000 – odpowiada Roman Mucha, lider protestujących mieszkańców. I przekonuje, że przepisy na to zezwalają. – Droga S19 też biegnie przez Natura 2000 i nikomu to nie przeszkadzało – tłumaczy.
– Poseł Bielecki nas nie słucha. Podczas jednego ze spotkań powiedział, że nam tylko w głowie sadzenie buraków cukrowych. Jakby nie wiedział, że już nie sadzi się buraków, tylko maliny lub proso – dodaje jedna z mieszkanek wsi Biała.
Piąty wariant nie wchodzi w grę
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Lublinie definitywnie odrzuca opracowanie kolejnego wariantu przebiegu obwodnicy. I przypomina, że ostateczny przebieg obwodnicy Janowa nie został jeszcze wybrany.
– Trwa opracowywanie Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego z Elementami Koncepcji Programowej. Komisja Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych zdecyduje, jaki wariant obwodnicy zostanie wskazany we wniosku do burmistrza Janowa Lubelskiego o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach – informuje Łukasz Minkiewicz, rzecznik prasowy GDDKiA w Lublinie. – Zależy nam na tym, by opracować jak najbardziej optymalne rozwiązanie, a wybór wariantu rekomendowanego poprzedzi jeszcze gruntowana analiza – dodaje Minkiewicz.