![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2019/2019-10/c8ff66274e94d6a3d2e517cde76c69a4_org_830.jpg)
Do dyżurnego policji zadzwoniła w poniedziałek kobieta, która poinformowała, że zgubiła się gdzieś w lesie w okolicach Mazanowa (gm. Józefów nad Wisłą).
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Kobieta powiedziała, że razem z mężem przyjechała na grzyby, a teraz go nie widzi i nie ma z nim kontaktu. Sama nie zna lasu, nie wie gdzie się znajduje i w którą stronę ma dalej iść. Bezpośredni kontakt z kobietą bardzo szybko się urwał z uwagi na niesprzyjające warunki pogodowe – silny wiatr i opady deszczu.
Policjanci z opolskiej jednostki natychmiast rozpoczęli poszukiwania kobiety. Policjanci wsparci przez lokalne ochotnicze straże pożarne z Kolonii Boisk i Chruślanek Józefowskich odnaleźli kobietę już w niecałe dwie godziny od rozpoczęcia poszukiwań.
Skończyło się na strachu. Kobiecie na szczęście nic się nie stało.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)