Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Opole Lubelskie

1 kwietnia 2023 r.
8:00

Twardziel Kazik wrócił z Maroka i czeka na dziewczynę. Kazia leci inną trasą

Autor: Zdjęcie autora agdy
0 A A
Kazik już nad Wisłą
Kazik już nad Wisłą (fot. Fundacja Prasie Horyzonty)

Ma charakterystyczny cieńszy dziób niż inne ostrygojady, a weryfikacja obrączki rozwiewa wątpliwości. Kazik wrócił już z Maroka i nad Wisłą czeka na Kazię, która przylatuje do Polski inną trasą niż on. – Słońce grzeje już mocno, rzeka nie zamarza więc ptak da sobie radę – zapewniają ornitolodzy. Menu Kazika? Na razie mrożonki: dżdżownice i wygrzebane z piasku skorupiaki.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Na Wiśle, na wysokości wsi Dobre w gminie Wilków są piaszczyste, naturalne wyspy. Na mniejszej z nich 23 marca wylądował Kazik, jeden z ostrygojadów monitorowanych przez naukowców. Samiec wrócił z Maroka, gdzie od lat zimuje i teraz czeka na Kazię, z którą od 2017 roku tworzy parę. Ostrygojady, będące pod ochroną biało-czarno upierzone ptaki z charakterystycznymi pomarańczowymi dziobami i nogami, zimę w ciepłych krajach spędzają oddzielnie. I oddzielne wracają nad Wisłę by u nas wychować młode.

52 km na godzinę

- W poprzednich latach Kazik przylatywał w podobnym terminie. Dlatego postanowiliśmy sprawdzić czy jest. Znam go na tyle, że poznaję po cieńszym dziobie, ale podpłynąłem łodzią i z takiej odległości już można było zobaczyć oznaczenia na obrączkach. Jest w grupie sześciu innych ostrygojadów. One po przylocie trzymają się razem. Dopiero po jakimś czasie rozlatują szukać miejsc na gniazda – mówi Łukasz Bednarz, ornitolog, który od wielu lat zajmuje się ochroną zagrożonych gatunków ptaków w dolinie Wisły.

Dzięki jego badawczym projektom i nadajnikom GPS/GSM, które umieszcza na grzbietach ostrygojadów wiadomo jakimi trasami i w jakim tempie się poruszają.

Nawet na naukowcach informacje, że Kazik potrafił w jeden dzień przelecieć na Włochami a kolejnego pokonał 1001-kilometrową trasę ze średnią prędkością 52 km na godzinę robiły wrażenie.

Pomarańczowe nogi na śniegu

- Porównując dane z kolejnych lat przekonaliśmy się, że one nie zmieniają raz obranej trasy. Kazik i Kazia, choć podróżują oddzielnie i wracają do nas różnymi drogami, robią to każdego sezonu tak samo. Oczywiście reagują na zmiany pogody, opóźniają przeloty gdy idzie front atmosferyczny – wyjaśnia naukowiec, który uwolnił już Kazika i Kazię od naukowego balastu, teraz monitoruje piętnaście kolejnych par tych ptaków.

Kazik z dziewczyną z Zawichostu (fot. Fundacja Prasie Horyzonty)

Dzięki temu wie, że grupie, w której Kazik czeka na partnerkę są z nim ptaki m.in. z Zawichostu, Kalisza i Zastowa Karczmiskiego.

- Kazik to twardziel, już były takie sytuacje, że dzień po przylocie z Maroka biegał po śniegu. Mróz ptakom nie szkodzi, jeśli mają co jeść, a nad Wisłą, która nie zamarza, zawsze coś znajdzie. U nas żywią się dżdżownicami, wodnymi bezkręgowcami, ślimakami. Tym, co znajdą w piasku i mule – dodaje ornitolog z Fundacji Ptasie Horyzonty.

Daj im spokój, człowieku

Naukowcy sprawdzają co się dzieje w ptasim życiu, bo chcą jak najwcześniej zabierać zniesione jajka, by jak najwięcej uchronić przed zniszczeniem. Ostrygojady za gniazdo mają dołek w piasku, dla laika praktycznie nie do zauważenia. Dlatego bardzo często ptaki traciły szansę na pisklęta, gdy wędkarze, biwakowicze czy kajakarze rozdeptywali gniazdo.

- Zabierając jajka zostawiamy atrapy. Znajdowaliśmy je wdeptane w piasek, rozjechane quadem. Był przypadek wrzucenia do gniazda butelki po ketchupie i śladów ogniska pół metra dalej. Mówimy, apelujemy, nic to nie daje. Ptaki mają wystarczająco dużo wrogów w postaci wron czy lisów, nie mówiąc o powodziach i podtopieniach, żeby jeszcze ludzie stwarzali zagrożenie – mówi Łukasz Bednarz, który wylicza, że w poprzednich latach pierwsze jajo Kazia zniosła 15 kwietnia, a w połowie lipca ostrygojady wodzą tygodniowe pisklęta.

Przez ten czas ludzie nie powinni ptakom przeszkadzać. Przestraszone dorosłe wrócą do gniazda, ale przez ten czas potomstwo może zginąć. Na marne idzie praca ornitologów i wolontariuszy, którzy realizują międzynarodowe projekty badawcze i chronią zagrożone ptaki. Metodycznie dbają o to by mewy, sieweczki, gęgawy i ostrygojady miały gdzie zakładać gniazda. Na wiślanych wyspach koszą rośliny, które nadmiernie zarastają teren wypierając z niego zagrożone gatunki.

Kazik nad Wisłą, marzec 2023 (fot. Fundacja Prasie Horyzonty)

Naukowcy wypuszczają ptasie dzieci na wolność w miejscu gdzie były ich gniazda, bo zauważyli, że pierwsze obloty są bardzo ważne, to na ich podstawie ptaki „określają” miejsce gdzie potem wracają.

Kazik, Kazia i ta trzecia

Jakie lęgi będą w tym sezonie nie wiadomo, podobnie jak nie wiadomo co ze związkiem Kazika i Kazi. Bywały już sytuacje, że samiec nie czekając na swoją stałą partnerkę interesował się młodszą samicą, która przyleciała z zimowiska wcześniej.

- Jednak gdy pojawiała się Kazia, Kazik porzucał nową znajomość, dla ptaków doświadczona samica ma większą wartość niż taka w 3. czy 4. roku życia. Były momenty, że tworzyły trójkąt, jednak ostatecznie młoda konkurentka poleciała do Zawichostu i tam stworzyła parę z samcem nowym dla nauki. Bo pomimo wielu lat badań i obrączkowania ciągle widujemy zupełnie obce ptaki. To najczęściej przybysze ze wschodu, gdzie nad Wołgą i Prypecią mają świetne warunki – dodaje naukowiec.

W 2021 roku Fundacja Ptasie Horyzonty rozpoczęła dwa duże projekty na które dostała fundusze z NFOŚiGW i WFOŚiGW w Lublinie a są one finansowane przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach funduszy EOG i funduszy norweskich. To „Od Wisłoki do Wieprza - czynna ochrona zagrożonych gatunków ptaków w dolinie rzeki Wisły” (w partnerstwie z BirdLife Norge) i „Ptasie Horyzonty - czynna ochrona zagrożonych gatunków ptaków na Polesiu Lubelskim” (w partnerstwie z Poleskim Parkiem Narodowym, BirdLife Norge i Bogdanką).

e-Wydanie

Pozostałe informacje

U zbiegu ulicy Nałęczowskiej i alei Kraśnickiej może stanąć 70-metrowy wieżowiec

Ma być najwyższym wieżowcem w Lublinie. Będą negocjacje z inwestorem

U zbiegu Nałęczowskiej i Kraśnickiej może stanąć 70-metrowa wieża - najwyższy budynek mieszkalny na Lubelszczyźnie. Żeby go postawić konieczne będą zmiany planistyczne, bo tak wysokie obiekty w tym miejscu Lublina nie były przewidziane. Co miasto chce uzyskać za ewentualną zgodę? Lista życzeń jest długa.

Torby, na które czekają organizatorzy akcji nie muszą być nowe, ale powinny być w dobrym stanie. Najmilej widziane są te duże, ale tak naprawdę także mniejsze również się przydadzą
Zamość

Wędrujące, używane torby na prezenty. Masz na zbyciu? Oddaj

Z ciekawą inicjatywą wyszła Zamojska Akademia Kultury. Zachęca mieszkańców do przekazywania używanych, ale jeszcze w dobrym stanie toreb na prezenty. Będą w nie pakowane upominki dla potrzebujących.

Powiat puławski ma już projekt budżetu na przyszły rok. Na inwestycje tym razem przeznaczy 37 mln zł, z czego lwia część trafi na drogi oraz dokończenie siedziby puławskiej PSP
Puławy
galeria

Nowy budżet mniejszy od starego. Połowa wydatków trafi na oświatę

Radni powiatu puławskiego otrzymali już projekt budżetu na 2025 rok. Przyszłoroczne dochody mają spaść z ponad 250 do niecałych 240 mln zł. Cięcie czekają również wydatki, zwłaszcza te na inwestycje. Najwięcej pieniędzy pochłonie oświata i wychowanie.

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Czwartkowe obrady Rady Miasta w Lublinie rozpoczęła gorąca, nieprzewidziana w programie dyskusja o budowie spalarni śmieci przy ulicy Metalurgicznej na terenie po dawnym zakładzie Ursus. Miasto decyzję środowiskową wydało, ale mieszkańcom ten pomysł się nie podoba. Co dalej z planami KOM-EKO?

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium