60-letni mężczyzna zaplątał się w zaroślach na bagiennym terenie w gminie Karczmiska. - Dzięki szybkiej reakcji świadka i pomocy mundurowych, mężczyzna został uratowany - informują policjanci z Opola Lubelskiego
Do zdarzenia doszło kilka dni temu w miejscowości Głusko Duże Kolonia w gm. Karczmiska. Okrzyki i wołanie o pomoc usłyszała przypadkowa kobieta. Wezwała policję. Powiedziała, że krzyki słyszy od kilku minut, ale nie jest w stanie dokładnie określić skąd dochodzą.
Policjanci przeczesali teren. Szli w stronę odgłosów i po kilku minutach zauważyli leżącego nad brzegiem rzeki mężczyznę. Zaplątał się w zaroślach i utknął w bagiennym terenie otaczającym rzekę.
Mężczyzna nie mógł samodzielnie wydostać się, a w najbliższej okolicy nie było zabudowań. 60-latek powiedział, że wracał polami do domu. Nie miał latarki i wszedł w bagno.
Mężczyzna był w dobrym stanie i nie potrzebował pomocy medycznej.