Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

20 września 2020 r.
16:04

"Pacjent może w pewnym momencie stracić orientację i zacząć wierzyć w teorie, które zaprzeczają pandemii"

22 2 A A
(fot. Maciej Kaczanowski)

Problemem jest brak jednoznacznych wytycznych co do zasad naszego postępowania w takich sytuacjach. To daje możliwość wielu interpretacji i mnożenia absurdalnych sytuacji. Przekłada się to także na podejście ludzi do kwestii związanych z epidemią – rozmowa z Tomaszem Zielińskim, lekarzem rodzinnym i prezesem Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Coraz więcej mówi się o wyzwaniu, jakie stoi przed lekarzami w najbliższych miesiącach: odróżnieniu pacjentów z grypą od tych, którzy są zakażeni koronawirusem. Jak to zrobić?

– Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko najczęstsze objawy chorobowe czyli kaszel, gorączka czy ból mięśni to odróżnienie jest niemożliwe, bo są one charakterystyczne dla obu przypadków. W takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem, które może to rozstrzygnąć jest test na koronawirusa. Łatwiej jest w przypadku, kiedy pacjent ma objawy uznane za charakterystyczne dla SARS-CoV-2, na przykład zaburzenia węchu i smaku. Możemy tu mówić zarówno o utracie tych zmysłów jak i odczuwaniu smaków lub zapachów w zupełnie inny sposób. Jednak nawet w takiej sytuacji lekarz może mieć wątpliwości. Jeśli pacjent z powodu grypy ma zatkane drogi oddechowe, to również może nie czuć smaku i węchu. Może być też tak, że kiedyś tak właśnie przechodził grypę, a teraz powodem może być koronawirus.

• A można mieć jednocześnie grypę i Covid-19?

– Nadal mamy za małe doświadczenie jeśli chodzi o SARS-CoV-2 i zbyt mało wiemy o współzależności obu chorób. Wstępne ustalenia naukowe mówią o tym, że te choroby mogą się na siebie nakładać i to potęguje objawy. Za jakiś czas może się jednak okazać, że te teorie nie potwierdzą się. Było już kilka prognoz na temat koronawirusa, które się przecież nie potwierdziły np. o tym, że w lecie będzie znacznie mniej zakażeń ze względu na warunki atmosferyczne. Nadal nie mamy więc jednoznacznej odpowiedzi.

• Od 15 września to właśnie lekarze rodzinni kierują pacjentów z objawami na test na koronawirusa, za co wcześniej był odpowiedzialny sanepid. To jedna ze zmian, która pojawiła się w strategii jesiennej walki z epidemią resortu zdrowia. Czy to się sprawdza?

– Jak na razie niekoniecznie. Jest chaos i niezrozumienie nowych rozwiązań. Lekarze rodzinni nie przejęli opieki nad pacjentami covidowymi, weszliśmy do systemu jako dodatkowe ogniwo. A nasze codzienne doświadczenia pokazują, że wcale nie jest to takie oczywiste. Bardzo często szpitale odsyłają pacjentów, którzy mają objawy mocno wskazujące na zakażenie koronawirusem, do lekarza rodzinnego, żeby ten wysłał go na test. O ile można to zrozumieć w przypadku szpitali zakaźnych (tzw. drugiego stopnia), które mają przyjmować tylko już zdiagnozowanych pacjentów, o tyle dziwne, że robią tak często również szpitale pierwszego poziomu. A takie placówki mają się przecież zajmować takimi pacjentami i testować pod kątem koronawirusa. W tym momencie powrót do etapu lekarza rodzinnego jest już zbędny. Mamy też przykłady dziwnych interpretacji przepisów ze strony sanepidu.

Tomasz Zieliński

• Jakie sytuacje ma pan na myśli?

– Zgodnie z nowymi przepisami, jeśli pacjent zakażony koronawirusem nie ma objawów, to jego izolacja lub kwarantanna kończy się po 10 dniach, automatycznie. Zrezygnowano też z wykonywania testu kończącego. Nie są także wymagane żadne zaświadczenia od lekarza. Tymczasem sanepid żąda od nas takich dokumentów po skróceniu izolacji.

Zdarzały się też przypadki, że mieliśmy zapytania z sanepidu dotyczące powodów jej wydłużenia. Wynika to z tego, że lekarz musi się tłumaczyć przed sanepidem dlaczego podjął taką, a nie inną decyzję. Nigdzie nie ma jednak takiego zapisu. Były też przypadki, że sanepid, w sytuacji kiedy pacjent miał już pozytywny wynik testu na koronawirusa, zamiast do szpitala odsyłał go do lekarza rodzinnego, co jest ewidentnym absurdem. Najgorzej, że w takich przypadkach cierpi pacjent, bo to on jest odsyłany z kwitkiem.

Dobrym przykładem jest także inna historia z naszego województwa - pacjentki w ciąży, u której potwierdzono zakażenie koronawirusem. W związku z tym, po porodzie dostała w szpitalu wytyczne, że może karmić dziecko dopiero po uzyskaniu negatywnego wyniku testu. Pojawia się jednak pytanie, gdzie taki test weryfikujący miałaby wykonać. Kobieta nie miała i nie ma objawów, więc zgodnie z nowymi przepisami, lekarz rodzinny nie może jej skierować na test. Ma więc wrócić do szpitala ze zdrowym dzieckiem? Najpewniej takie sytuacje będą się kończyć na wykonaniu testu prywatnie. Nie każdy może sobie jednak na to pozwolić, bo to koszt ok. 500 zł.

• A medyków dotykają takie absurdy?

– Jak najbardziej. Jednym z najczęstszych są zasady obejmowania kwarantanną, które stosuje sanepid. Mam wiele sygnałów od lekarzy rodzinnych o braku podstaw do takich decyzji. Bo jak można inaczej określić sytuację, w której lekarz w maseczce, przyłbicy, rękawiczkach i fartuchu przyjmuje w przychodni pacjenta. Wizyta trwa ok. 5 minut. Potem okazuje się, że pacjent jest zakażony, więc sanepid automatycznie kieruje lekarza na kwarantannę. Wyjątków nie ma nawet w przypadkach przychodni, w których przyjmuje jeden lekarz, mimo że oznacza to brak możliwości przyjmowania pacjentów przez 10 dni.

Problemem jest brak jednoznacznych wytycznych co do zasad naszego postępowania w takich sytuacjach. To daje możliwość wielu interpretacji i mnożenia absurdalnych sytuacji. Przekłada się to także na podejście ludzi do kwestii związanych z epidemią. Z jednej strony mamy lekarza, który mimo odpowiedniego zabezpieczenia jest kierowany na kwarantannę, a z drugiej strony osoby, które pobierają wymazy do testów na koronawirusa i często mają tylko maseczkę.

Pacjent może w pewnym momencie stracić orientację i zacząć wierzyć w teorie, które zaprzeczają pandemii.

• Jeśli jesteśmy przy sprzecznościach: co ze szczepionkami na grypę, których ostatnio brakowało, a które mają pomóc w diagnozowaniu pacjentów z Covid-19, bo wykluczą tych chorych na grypę?

– Nadal są braki. Kolejne partie mają dotrzeć w październiku, ale obawiam się, że też nie będą to takie ilości, żeby każdy, kto chce się zaszczepić, mógł z takiej możliwości skorzystać. Przypuszczam, że sytuacja poprawi się dopiero w grudniu. Będzie to wynikało nie tylko z dostaw, ale przede wszystkim z mniejszego popytu. Część osób będzie już zaszczepiona, a część po prostu się zniechęci czekaniem i zrezygnuje. To jest niestety największy minus tej sytuacji. Bo jeśli do czegoś się ludzi zachęca, to powinno im się zapewnić do tego realny dostęp.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Uwaga, ślisko na drogach

Uwaga, ślisko na drogach

W nocy z czwartku na piątek, w południowej części województwa lubelskiego na drogach może być bardzo ślisko. Kierowcy musza uważać na tzw. czarny lód, czyli niewidoczny film zamarzniętej wody na jezdni.

Lodówki  jadłodzielni czekają na świąteczne wiktuały
Aktualizacja

Lodówki jadłodzielni czekają na świąteczne wiktuały

Okres świąteczny to czas, gdy najwięcej jedzenia ląduje w koszu. Warto się podzielić pożywieniem. Ta lodówki w jadłodzielni przy KUL w Lublinie (na zdjęciu zrobionym dziś) czeka na dobrą żywność dla potrzebujących.

Blik zastąpił amerykańskiego wojskowego. Ofiarą padają młodzi

Blik zastąpił amerykańskiego wojskowego. Ofiarą padają młodzi

Scenariusz zawsze jest ten sam: oszuści włamują się na portal społecznościowych i do znajomych właściciela konta wysyłają wiadomości z prośbą o pożyczenie pieniędzy i wysłanie kodu Blik. Ofiarą takiego oszustwa padł 19-letni mieszkaniec Zamościa, który nie zweryfikował prośby o pożyczkę, wygenerował i przekazał kod Blik. Stracił w ten sposób ponad 571 zł.

Sanatorium w Krasnobrodzie powstałe w XIX w. było pierwszym w Polsce sanatorium przeciwgruźliczym. Po wojnie na nowo rozpoczęto działalność uzdrowiskową, tworząc w starym majątku dworskim najpierw sanatorium przeciwgruźlicze dla dzieci, a następnie sanatorium rehabilitacyjne. Od 1998 r. funkcjonuje tu Samodzielne Publiczne Sanatorium Rehabilitacyjne im. Janusza Korczaka, którego organem tworzącym jest obecnie powiat zamojski.

Krasnobród jak Ciechocinek. Będzie miał tężnie

Sanatorium w Krasnobrodzie zmieni się. A to za sprawą umowy w ramach programu Fundusze Europejskie dla Lubelskiego 2021-2027. W uzdrowisku mają powstać tężnie solankowe, może nie tak okazałe jak Ciechocinku, ale zawsze…

Dwa dni świąt: 350 nietrzeźwych kierowców

Dwa dni świąt: 350 nietrzeźwych kierowców

W czasie dwóch dni świąt policjanci zatrzymali prawie 350 nietrzeźwych kierowców; doszło do 48 wypadków drogowych, w których zginęło pięć osób – poinformowała w czwartek Policja. Dodała, że łącznie w tym czasie podjęto ponad 23,5 tys. interwencji.

Świąteczny spacer nad Zalewem
galeria

Świąteczny spacer nad Zalewem

Korzystając ze słonecznej pogody wielu lublinian wybrało się na spacer w drugi dzień świąt do Dąbrowy.

Świąteczne spalanie kalorii w Zgrzycie
koncert
27 grudnia 2024, 19:00

Świąteczne spalanie kalorii w Zgrzycie

Fabryka Kultury Zgrzyt już 27 grudnia (piątek) zaprasza na spalanie kalorii i biforek przed Sylwestrem. Będzie to doskonała okazja do szaleństw pod sceną ponieważ do Lublina przyjeżdżają takie zespoły jak: Orphanage Named Earth, Wrath Opiate i Out Of Frame.

Przemysław Jasiński (Motor Lublin): Potrafię jeszcze obejrzeć mecz dla przyjemności

Przemysław Jasiński (Motor Lublin): Potrafię jeszcze obejrzeć mecz dla przyjemności

Rozmowa z Przemysławem Jasińskim, asystentem trenera w sztabie Motoru Lublin

W styczniu 2025 r. zakończy się budowa hali tenisowej.

Oświata drenuje budżet Kraśnika

To nie był łatwy kompromis budżetowy, ale radni miejscy w Kraśniku doszli do porozumienia. Dochody miasta zapisane w budżecie wyniosą 185 mln 598 tys. 474 zł, a wydatki ustalono w kwocie 186 mln 355 tys. 429 zł. Budżetowe wydatki to przede wszystkim środki finansowe na miejską oświatę.

Obecnie sieć dróg szybkiego ruchu w woj. lubelskim liczy ok. 230 km, docelowo ma być 580 km

Jadą z bitumem ekspresowo, czyli podsumowanie drogowców

Rozpoczęła się budowa opóźnionej o dwa lata trasy S19 na odcinku Lubartów – Lublin, trwa rozbudowa obwodnicy Kocka i Woli Skromowskiej, a także ciąg dalszy realizacji obwodnicy Chełma w ciągu S12. To najważniejsze inwestycje mijającego roku na drogach krajowych.

Marek Lembrych: To był ciekawy rok dla lubelskiej koszykówki

Marek Lembrych: To był ciekawy rok dla lubelskiej koszykówki

Rozmowa z Markiem Lembrychem, prezesem Lubelskiego Związku Koszykówki

Dużo o nowej inwestycji Andrzej Dudek, prezes TBS mówił podczas zwołanej na początku grudnia konferencji prasowej. Już wtedy zastrzegał, że zrealizuje plany tylko w sytuacji, gdy otrzyma na to pieniądze

Działka jest, ale pieniędzy nie ma. Co z inwestycją TBS na ul. Sikorskiego?

Radni dali zgodę, prezydent Zamościa wydał zarządzenie o wniesieniu aportem do Towarzystwa Budownictwa Społecznego działki przy ul. Sikorskiego. Ale wniosek miejskiej spółki nie znalazł się na liście tych, którym przyznano dofinansowanie w formie preferencyjnego kredytu. I co teraz?

Nowy etat w ratuszu. Praca z projektami graficznymi

Nowy etat w ratuszu. Praca z projektami graficznymi

Dotychczas była lekka partyzantka. Projekty graficzne tworzyli albo pracownicy wydziału promocji, albo informatyk. Czasem zdarzało się zlecać to komuś z zewnątrz. Po rozstrzygnięciu naboru ogłoszonego przez Urząd Miasta Zamość ma się tym zająć specjalista. W magistracie tworzony jest nowy etat.

zdjęcie ilustracyjne

Mieszkańcy Lubelszczyzny w sidłach oszustów. Stracili ponad 5 mln zł

Ponad 5 mln zł strat ponieśli w tym roku mieszkańcy województwa lubelskiego, którzy padli ofiarą ponad 200 oszustw na tzw. legendę - wynika z danych policji. Mundurowi apelują o ostrożność podczas transakcji internetowych i w kontaktach z nieznajomymi.

Arkadiusz Adamczuk (w żółtym stroju) to lider klasyfikacji strzelców lubelskiej klasy okręgowej

Kto wygra wyścig o koronę króla strzelców lubelskiej klasy okręgowej?

Arkadiusz Adamczuk jest najskuteczniejszym strzelcem rundy jesiennej w lubelskiej klasie okręgowej. Zawodnik Polesia Kock zdobył już 26 bramek.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!