Funkcjonariusze służby celno-skarbowej na przejściu granicznym w Dołhobyczowie zatrzymali dwie kobiety, które próbowały przewieźć zwierzęta bez posiadania koniecznych do tego certyfikatów. W Hrebennem udaremnili przemyt kłów morsa
- Żywe zwierzęta czyli papugi i żółwia przewoziły dwie podróżne, które przekraczały przejście graniczne w Dołhobyczowie. Kobiety co prawda zgłosiły do kontroli celnej przewóz zwierząt towarzyszących, ale nie posiadały odpowiednich dokumentów na to, aby te zwierzęta mogły legalnie wjechać na teren Unii. Takie dokumenty są potrzebne z uwagi na to, że zarówno papugi jak i żółw to okazy zwierząt należących do gatunków chronionych na podstawie przepisów konwencji w waszyngtońskiej CITES- mówi podinsp. Marzena Siemieniuk z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie
Zwierzęta zostały przekazane do ZOO w Zamościu, gdzie odbywają kwarantannę.
Natomiast funkcjonariusze z Oddziału Służby Celnej w Hrebennem zatrzymali podróżnych, którzy próbowali wwieźć do Polski koralowca, a także kły morsa, które również podlegają ochronie międzynarodowej CITES. Mężczyźni nie zgłosili przewożonych przez siebie okazów na kontroli celnej.
Od początku wakacji funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej na Lubelszczyźnie zatrzymali ponad 1,5 tysiąca tabletek z wyciągiem z konika morskiego.
Wszystkie zatrzymane gatunki zwierząt i tworzone z nich wyroby są chronione przepisami zawartymi w konwencji CITES.
Konwencja o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem – CITES została uchwalona w Waszyngtonie w 1973 roku. Przepisy te mają na celu dokładniejsze śledzenie i ograniczanie handlu gatunkami roślin i zwierząt zagrożonymi wyginięciem. Ochronie CITES podlegają również wyroby wytworzone z tych gatunków takie jak: odzież, lekarstwa, czy kosmetyki.
Za przewóz gatunków chronionych konwencją CITES oraz wytwarzanych z nich wyrobów grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.