Kiedy pracownicy tartaku w miejscowości Bednarzówka (powiat parczewski) zorientowali się co się stało natychmiast przerwali prace. Na miejsce wezwani zostali policjanci i saperzy.
Informację o niecodziennej sytuacji w jednym z tartaków na terenie gminy Dębowa Kłoda otrzymał dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
– Na miejsce natychmiast udali się mundurowi wraz z funkcjonariuszem przeszkolonym w zakresie rozpoznania minersko – pirotechnicznego – relacjonuje asp. Artur Łopacki, oficer prasowy KPP w Parczewie. – Okazało się, że pracownicy tartaku przecinając drzewo przecięli część pocisku pochodzącego z okresu II wojny światowej. Na szczęście podczas prac nie doszło do eksplozji.
Funkcjonariusze ustalili, że amunicja tego rodzaju była używana w wielkokalibrowych karabinach maszynowych.
– Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że pocisk nie był wypełniony materiałem wybuchowym. Był to tak zwany nabój wskaźnikowy z niewielkim ładunkiem wybuchowo – błyskowym – opisuje asp. Łopacki.
Przecięty pocisk został zabezpieczony, a następnie przekazany wojskowym saperom.