Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kwadrans parkowania przy Globusie kosztuje złotówkę, za każdą zaczętą godzinę postoju trzeba zapłacić 4 zł, natomiast za dobę 12 zł.
(fot. Maciej Kaczanowski)
Zmieniły się zasady korzystania z parkingu na Globusie, który teraz jest płatny od rana do wieczora. – To drenowanie kieszeni – ocenia nasz Czytelnik. – To tylko powrót do wcześniejszych zasad – odpowiada zarządca.
– Moje dzieci uczęszczają na zajęcia sportowe w hali Globus. Z wielkim zdziwieniem odkryłem, zawożąc dziecko na zajęcia, że od 1 września parking jest płatny do godz. 19 – skarży się nasz Czytelnik, który zwraca uwagę na to, że dotąd postój był tutaj płatny tylko do popołudnia. – Jeżdżąc z dziećmi na zajęcia nie widziałem, żeby parking był bardzo obłożony po godz. 17.
Terenem przy hali Globus, podobnie jak samą halą, zarządza Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. To on zdecydował o wydłużeniu czasu pobierania opłat za postój. Jak to wyjaśnia?
– Ten parking od wielu lat był płatny od godz. 7 do 19, natomiast te godziny zostały zmienione na początku pandemii i wtedy opłaty zaczęły być pobierane do godz. 15. Tamta decyzja zapadła ze względu na to, że przez epidemię zamknięte były lokale w hali Globus, w tym restauracja i sala zabaw dla dzieci, były zamknięte. Nie było wtedy potrzeby utrzymywania płatnego parkingu do wieczora – odpowiada Miłosz Bednarczyk, rzecznik MOSiR. – Teraz, gdy złagodzono obostrzenia, działa restauracja i sala zabaw dla dzieci, po prostu przywróciliśmy poprzednie godziny pobierania opłat.
– Dziwię się, że MOSiR próbuje drenować kieszenie rodziców przywożących dzieci na zajęcia różne zajęcia sportowe do hali, a stanowią oni chyba około 80 proc. przyjeżdżających w godzinach późnopopołudniowych – ocenia nasz Czytelnik i zwraca uwagę, że w okolicy trudno zaparkować gdzieś indziej. – Znalezienie miejsca wzdłuż ul. Kazimierza Wielkiego graniczy z cudem. Ja wiem, że MOSiR potrzebuje pieniędzy, ale wyciąganie jej z kieszeni rodziców, którzy dbają o to, aby ich dzieci były aktywne fizycznie, to chyba zła droga.
Co na to miejska spółka? – Ponieważ od września wszystkie lokale w hali działają normalnie i treningi wszystkich drużyn też odbywają się normalnie, ruch na parkingu jest większy. To oznacza większe koszty utrzymania parkingu, choćby koszty sprzątania – odpowiada rzecznik.
Kwadrans parkowania przy Globusie kosztuje złotówkę, za każdą zaczętą godzinę postoju trzeba zapłacić 4 zł, natomiast za dobę 12 zł.
