Ciekawym miejscem na spacery w okolicach Lublina jest dolina Czerniejówki w Dominowie, tuż przed granicami miasta. Jest to ostatni obszar w dolnym biegu rzeki gdzie zachował się jej naturalny charakter, wyraźne meandry, rozlewiska i bagna. Jeszcze pod koniec XIX wieku Czerniejówka wyglądała tak w Lublinie.
Spacerując możemy zobaczyć wiele ciekawych zbiorowisk roślinności rzecznej, torfowej i bagiennej, w których żyją liczne płazy (żaby, traszki), a nawet gady takie jak zaskrońce czy zaobserwowane niedawno żółwie błotne. Oprócz rzeki w okolicy znajdują się też stare stawy rybne, na których siedliskują dzikie kaczki, perkozy i inne ptactwo wodne.
Kolejną atrakcją są zabytkowe pozostałości parku założonego w 1815 roku, a następnie rozbudowanego w 1906 przez słynnego lubelskiego fabrykanta Wilhelma Hessa (właściciel fabryki wag przy Lubartowskiej). Niestety po przebudowie pobliskiego folwarku w latach 60-70 XX wieku, park został zdewastowany. Do naszych czasów zachowała się piękna aleja parkowa ze starym szpalerem drzew (grabów, klonów pospolitych i wierzb), będących pomnikami przyrody.
Warto zwiedzić ten nieco zapomniany lecz urokliwy zakątek, ponieważ obszar doliny Czerniejówki cały czas podlega przeobrażeniom. Pojawia się nowa zabudowa, a rzeka, która jeszcze w latach 80 była pełna ryb, a nawet raków, z każdym rokiem jest w gorszej kondycji, zarówno pod względem czystości wody jak i jej poziomu. Zlewnia Czerniejówki zaopatruje w wodę pitną aż 40 proc. miasta. Z tego powodu powysychały liczne źródełka i strugi zasilające rzekę.