Nawet kilkaset lekarzy i pielęgniarek chce zatrudnić wojewoda lubelski w nowo tworzonym szpitalu tymczasowym w Targach Lublin. Jeśli parlament przyjmie najnowszą ustawę covidowską, pracujący tam mają zarabiać dwa razy tyle, ile w dotychczasowym miejscu pracy.
– Szukamy przede wszystkim lekarzy specjalistów lub rezydentów w zakresie: anestezjologii i intensywnej terapii, chorób wewnętrznych ze szczególnym uwzględnieniem pneumonologii oraz medycyny ratunkowej – wylicza Lech Sprawka, wojewoda lubelski.
Poza tym poszukiwani są lekarze wszystkich dziedzin chirurgicznych. Szczególnie ci, którzy mają choćby podstawowe umiejętności obsługi respiratorów oraz specjaliści z neonatologii, neurologii i medycyny rodzinnej.
W praktyce wygląda to tak, że lekarz zgłasza się do wojewody, następnie otrzymuje od wojewody polecenie pracy w szpitalu tymczasowym, a w swoim dotychczasowym miejscu pracy bierze bezpłatny urlop.
Praca czeka też na personel pielęgniarski. Chodzi o udzielanie świadczeń zdrowotnych z anestezjologii i intensywnej opieki medycznej, chorób wewnętrznych, chirurgii, neurologii i medycyny ratunkowej.
Medycy chętni do pracy już mogą się zgłaszać pisząc maila na adres szpitaltymczasowy@lublin.uw.gov.pl. Pod tym samym adresem, jak również numerem telefonu (81) 307 96 90, można uzyskać odpowiedzi na wszelkie pytania związane z pracą w szpitalu w Targach Lublin. Wkrótce ma zostać także otwarty portal internetowy przeznaczony do rekrutacji.
Pracę znajdą też osoby w działach administracyjnym czy techniczno-organizacyjnym. Ale tutaj w pierwszej kolejności wojewoda będzie chciał zatrudnić personel samych Targów. Jeśli zajdzie taka potrzeba będą poszukiwane dodatkowe osoby.
Ile zarobią medycy w nowym miejscu? Nie mniej niż w dotychczasowym miejscu pracy. Jeśli w tej chwili nigdzie nie pracują, to dostaną tyle ile lekarz w szpitalu na analogicznym stanowisku. Zarobią znacznie więcej, jeśli ustawa covidowska, która ma to uregulować zostanie ostatecznie przyjęta.
– Ale z zapowiedzi wynika, że personel medyczny będzie otrzymywał dodatek 100-procentowy – mówi Lech Sprawka.