Za nami 16. Międzynarodowe Zawody Balonowe, które w tym roku zorganizowano razem z Festiwalem Grawitacji. Goście, którzy w sobotę odwiedzili Park Zdrojowy, nie mogli narzekać. Na niebie, poza balonami, obejrzeli akrobacje zespołu Orlik, a także szkolne śmigłowce z Dęblina.
W weekend Nałęczów stał się nieoficjalną, balonową stolicą Polski. Do Parku Zdrojowego przybyły tłumy turystów zainteresowanych trwającym od piątku Festiwalem Grawitacji oraz festynem podsumowującym balonowe zawody. Na miejscu, tytułową grawitację można było poczuć znacznie bardziej, niż na co dzień - a to za sprawą m.in. maszyny do ćwiczeń dla pilotów. Chętni, przypięci pasami, mogli pokręcić się w niej w pełnych 360 stopniach.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się także wystawa śmigłowców szkoleniowych. - Mamy tutaj dwa śmigłowce, francuskiego Gimbala Cabri oraz amerykańskiego A44 Robinson. W naszej akademii odbywa się na nich szkolenie podchorążych, którzy następnie przesiadają się na wojskowe Mi-2 oraz SW4 Puszczyk - opowiada szer. podch. Marcin z Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie. - Latanie śmigłowcem daje o wiele więcej satysfakcji, niż samolotem. Maszyna pozwala zawisnąć w powietrzu, szybko zawrócić, a nawet lecieć do tyłu - dodaje.
Tuż obok swój namiot otworzyło Muzeum Sił Powietrznych. - Mamy tutaj stanowisko edukacyjne dla młodzieży, gdzie pokazujemy podstawy konstrukcji lotniczych. Dzieci konstruują swoje pierwsze samoloty, uczymy ich podstaw modelarstwa, ale pokazujemy także, jak wykonać bransoletę przetrwania. Dzięki niej, w sytuacji zagrożenia, po rozplątaniu mamy do dyspozycji ponad dwa metry linki - mówi Jacek Zagożdżon z dęblińskiego MSP. Podczas festynu można było obejrzeć także duży model odrzutowca F16 oraz plansze pokazujące rozwój polskiego lotnictwa od 1918 roku.
Festiwal Grawitacji i pokazy balonów w Nałęczowie
W innej części parku swój namiot otworzyli mistrzowie jogi. Instruktorzy pokazywali chętnym ćwiczenia pozwalające wzmocnić kręgosłup, zrelaksować się i poprawić przepływ energii. Z tej formy spędzania czasu korzystały głównie panie. W samym parku nie brakowało także straganów, muzyków, artystów, stoisk z lodami itp. Na scenie znane przeboje sprzed lat grał zespół Janusza Szroma.
Gdy jednak nad nałęczowskim niebem pojawiły się samoloty Orlik z Radomia, większość zgromadzonych udała się pobliskie błonia, by obejrzeć zapowiadany pokaz akrobatyczny. Grupa samolotów turbośmigłowych rozpędzała się do ponad 400 km/h wykonując nad głowami uczestników festiwalu karkołomne ewolucje. Te najbardziej widowiskowe, jak narysowanie podniebnego serca, wpatrzeni w niebo widzowie, nagradzali brawami. W roli konferansjera wystąpił por. pilot Eryk Parzyszek.
Gdy Orliki odleciały do bazy, niebo zostało przejęte przez balony. Zgromadzeni mogli z bliska przyjrzeć się napełnianiu ich ciepłym powietrzem i startom tych ogromnych, a jednocześnie lekkich konstrukcji. Wieczorem na nałęczowskim niebem pojawiło się ich kilkadziesiąt. Tradycyjny "nocny pokaz" balonów oficjalnie zakończył tegoroczne zawody. Następne - najpewniej dopiero za rok.
===
Wyniki zawodów balonowych:
1. Arkadiusz Iwański - 6972 punkty
2. Tomasz Filus - 6356 punktów
3. Jakub Dziedziak - 6302 punkty
4. Laurynas Komza - 6254 punkty
5. Mateusz Rękas - 6213 punktów
6. Mirosław Kowalski - 6151 punktów
7. Damian Nyczka - 5634 punkty
8. Bartosz Nowakowski - 5535 punktów
9. Roman Bauta - 5521 punktów
10. Daria Dudkiewicz-Goławska - 5166 punktów
15. Rita Becz - 4308 punktów - druga wśród kobiet
25. Joanna Biedermann - 3034 punkty - trzecia wśród kobiet