Piosenka hip-hopowa, pokaz mody, obietnica milionowych inwestycji i wspomnienia o Lepperze – kandydaci na posłów tryskają pomysłami, żeby tylko zachęcić nas do zagłosowania.
– Jestem młodym kandydatem (rocznik 1969 – red.), który na pewne sprawy patrzy inaczej niż starsi koledzy z partii. Świat posuwa się do przodu, nowe pomysły wkradają się zza oceanu, z zachodniej Europy – mówi radny. – Mój syn ma zespół hip-hopowy, myślałem, że nagrają dla mnie piosenkę, a przy okazji wypromują się. Jednak odmówili. Młodzi ludzie są zbuntowani i nie interesują się polityką. Ciężko było mi znaleźć zespół. Muzycy, którzy zgodzili się – chcą pozostać anonimowi.
– Mam czyste intencje. Od lat bawię się z dzieciakami, tłumaczę, co robić, żeby zostać dobrym piłkarzem. Odciąganie dzieci od komputera to mój obowiązek – deklaruje Kucharski. Przypomina, że był na otwarciu lubartowskiego Orlika na długo przed kandydowaniem do Sejmu.
"Czy Lepper powiesił się w Samoobronie” – krzyczy wielki tytuł na pierwszej stronie gazetki sfinansowanej przez komitet wyborczy SLD, a reklamującej Bolesława Borysiuka, kandydata Sojuszu na senatora, niegdyś posła Samoobrony. Hitem reklamówki jest rozmowa z dawnymi współpracownikami Leppera: Krzysztofem Rutkowskim, znanym detektywem oraz prawnikiem Henrykiem Dzido, którzy w odmienny sposób patrzą na upadek szefa Samoobrony.
Tradycyjnie kandydaci obiecują wielomilionowe inwestycje. Joanna Mucha (PO) wspiera tworzenie w Lublinie interaktywnego muzeum inspirowanego warszawskim Centrum Nauki Kopernik. Jeśli na muzeum zostanie przerobiony dawny Dworzec Północy w Lublinie, to na jego przebudowę i wyposażenie trzeba ok. 16 mln. zł.
– Platforma proponuje na początek dla każdego centrum 1 mln zł – mówi Mucha. Co z resztą? Kandydatka liczy na granty z ministerstwa, sponsoring, wsparcie z kasy samorządów, a nawet współpracę z galerią handlową.
Na jeden z bardziej oryginalnych pomysłów wpadły kandydatki PSL – zaprosiły dziennikarzy na pokaz mody jesiennej w jednym z lubelskich centrów handlowych.