• Paweł Bryłowski, kandydat KWW „Lubelskie Forum Samorządowe”: – Zobaczymy jaki będzie efekt. Po to kandydowałem, by zostać prezydentem Lublina.
• Andrzej Pruszkowski, kandydat KWW „Prawo i Rodzina” cieszył się ze spokojnego dnia. – Moja kampania była krótka, gdyż jako urzędujący prezydent zacząłem ją po zakończeniu kadencji. Raczej jestem spokojny o to, że jestem w II turze.
• Jacek Piasecki, rzecznik prasowy KWW „Porozumienie Lubelskie” uważa, że porażką wszystkich była niska frekwencja. – Z naszych badań wynika, że głosowali przede wszystkim wyborcy z tzw. twardego elektoratu. Kampania była ciekawa. My przyjęliśmy metodę dość ostrej krytyki obecnych władz. Zobaczymy jak to się przełoży na wyniki. Nasz kandydat na prezydenta Jacek Sobczak jest na pewno w ścisłej czołówce.
• Witold Stępniewski, kandydat KWW „Lubelska Centroprawica”: – Spokojnie czekam na wyniki. Mam nadzieję, że jestem w II turze.
• Jarosław Urban, kandydat Samoobrony uważa, że w kampanii został obrzucony „stekiem oszczerstw”. – Moja kampania była merytoryczna. To kampania człowieka sukcesu. W porównaniu z innymi kandydatami nie wiem, czy jestem w II turze. Odrobina pokory nie zaszkodzi nikomu.
• Lucjan Orgasiński, szef sztabu wyborczego PSL mówi, że nawet najstarsi członkowie PSL twierdzą, że tak brutalnej kampanii nie było nawet w 1947 roku. Życzę naszej kandydatce na prezydenta Lublina Wandzie Włoch, by weszła do II tury. Ale patrząc realnie, jeśli będzie
w pierwszej czwórce, to będzie to dla nas wielki sukces.