Czy lider lubelskiej listy PiS do europarlamentu złamał przepisy kodeksu wyborczego? Chodzi o spotkanie prof. Waldemara Parucha z mieszkańcami Łukowa w siedzibie miejskiego i powiatowego samorządu
Chodzi o art. 108 kodeksu, który m.in. "zabrania prowadzenia agitacji wyborczej na terenie urzędów administracji rządowej i administracji samorządu terytorialnego oraz sądów”. - Przez kilkanaście lat pracowałem na stanowisku urzędniczym i nauczyłem się, by każde naruszanie przepisów zgłaszać odpowiednim organom - dodaje Dziudzik. Dlatego w środę powiadomił prokuraturę.
- Otrzymaliśmy zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia. Sprawę skierujemy do komendy policji, która będzie prowadzić postępowanie wyjaśniające - mówi Jolanta Niewęgłowska, prokurator rejonowy w Łukowie.
Wtorkowe spotkanie zorganizował zarząd powiatowy PiS w Łukowie. - Sala konferencyjna Urzędu Miasta i Starostwa Powiatowego w mieście ma najlepsze warunki do tego typu przedsięwzięć. To nie pierwsze takie spotkanie w tej sali - tłumaczy Ryszard Szczygieł, sekretarz łukowskiego zarządu PiS.
Za wynajem sali samorząd nie pobiera opłat. Ani starosta powiatu, ani burmistrz miasta, który jest członkiem PiS nie widzą problemu w organizacji spotkań wyborczych w tym miejscu. - Każda inna partia może zwrócić się do nas z taką prośbą - zaznacza Janusz Kozioł, starosta łukowski.
Państwowa Komisja Wyborcza nie chce interpretować przepisów kodeksu wyborczego. - W tego typu sprawach PKW nie zajmuje stanowiska. Rozstrzygnięcie należy do organów ścigania - mówi Lech Gajzler z zespołu prawnego PKW.
Krzysztof Sadowski, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Białej Podlaskiej, zdradza więcej szczegółów. - Musimy zachować bezstronność - zaznacza Sadowski. - Nie ulega jednak wątpliwości, że spotkania wyborcze nie mogą odbywać się w urzędach administracji samorządowej. Godzina nie ma znaczenia.
Za agitację wyborczą na terenie urzędu grozi grzywna.