Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Polityka

5 stycznia 2020 r.
8:12

Superministerstwo, gospodarka i projekty. Lubelski poseł Artur Soboń współtworzy Ministerstwo Aktywów Państwowych

105 52 A A
(fot. Maciej Kaczanowski/archiwum)

- Chcemy wykorzystywać wszystkie aktywa, jakie państwo posiada po to, aby zwiększać siłę rozwojową polskiej gospodarki. W tym przypadku chodzi o cały sektor finansowy, Giełdę Papierów Wartościowych, specjalne strefy ekonomiczne, które są częścią mojej odpowiedzialności w ministerstwie, właśnie w roli pełnomocnika rządu - rozmowa z Arturem Soboniem, wiceministrem aktywów państwowych.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Po półtorarocznym okresie pracy w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju trafił pan do nowego resortu, jakim jest Ministerstwo Aktywów Państwowych. Czym będzie się tam pan zajmował?

- W Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju odpowiadałem za dwa obszary: budownictwo i zarządzanie Programem Polska Wschodnia. W tym pierwszym obszarze stworzyliśmy ramy do programu mieszkaniowego na dużą skalę, jakiego w Polsce jeszcze nie było. m.in. poprzez system dopłat, wsparcie dla gminnych zasobów mieszkaniowych czy stworzenie Krajowego Zasobu Nieruchomości. Przed świętami Rada Ministrów przyjęła przygotowane przez mnie duże nowelizacje Prawa budowlanego, Prawa geodezyjnego i Ustawy o funduszu termomodernizacji i remontów, która pozwali na remonty budynków komunalnych i wsparcie dla milionów Polaków mieszkających w blokach z wielkiej płyty. Można powiedzieć, że tymi ustawami zamknąłem swój zawodowy etap w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju. W drugim obszarze kończymy obecną perspektywę i przygotowujemy się do nowego programu ponadregionalnego, być może dwóch: wyłącznie dla Polski Wschodniej i drugi dla terenów tracących funkcje społeczno-gospodarcze, czyli też w dużym stopniu dla Polski Wschodniej.

Rzeczywiście, po wyborach parlamentarnych zadzwonił do mnie premier Mateusz Morawiecki z propozycją wejścia w skład kierownictwa i wspierania wicepremiera Jacka Sasina w tworzeniu Ministerstwa Aktywów Państwowych. Precyzyjny podział poszczególnych aktywów, nad którymi będzie sprawowany nadzór przez poszczególnych ministrów, jest jeszcze dopracowywany.
Ale mogę dziś powiedzieć, że z całą pewnością będę odpowiadał za obszar finansowo-rozwojowy. Wszystko wskazuje na to, że przypadnie mi również rola zrealizowania naszego ważnego zobowiązania politycznego, czyli stworzenia Polskiego Holdingu Spożywczego, czyli projektu, który zapowiadaliśmy i który jest tak oczekiwany także przez lubelskich rolników.

• Co województwo lubelskie może zyskać na tym projekcie?

- Stoimy z wicepremierem Sasinem na czele ministerstwa, które będzie miało ten holding i markę polskiego produktu spożywczego tworzyć, zatem naturalnie nasze serca są skierowane w stronę województwa lubelskiego, które ma pełne predyspozycje do tego, aby być ważnym ośrodkiem dla takiego holdingu.

Po pierwsze ze względu na produkcję rolną, która jest kluczowa z punktu lokalnej gospodarki, ale także w związku z pewnymi aktywami, jakie posiadamy w tym zakresie, między innymi w postaci Lubelskiego Rynku Hurtowego i istniejącej infrastruktury rolno-przemysłowej. Po opracowaniu koncepcji wykorzystania tego, co posiadamy do stworzenia grupy, wtedy będę mógł powiedzieć o tym, w jaki sposób będziemy chcieli alokować te zasoby, by Lublin był ważnym, a być może kluczowym ośrodkiem dla tego projektu.

• W Lublinie może się znaleźć siedziba tego holdingu?

- Tu nie chodzi tylko o siedzibę, ale także o poszczególne zakłady i ich znaczenie w ramach grupy. Chodzi o sposób organizacji i możliwość wykorzystania zasobów, które nasze region posiada.

• Co kryje się za powierzoną panu funkcją pełnomocnika rządu do spraw instrumentów finansowania gospodarki państwa?

- Państwo posiada instrumenty, które może wykorzystywać do tworzenia warunków rozwoju. To są przede wszystkim regulacje prawne, ale też środki publiczne, zarówno rządowe, jak i europejskie. Dziś mamy sytuację, że Polska jest państwem coraz bogatszym, ale mamy także różnego rodzaju ograniczenia wewnątrz Unii Europejskiej, związane chociażby z pomocą publiczną. Te środki są więc ograniczone, ich rola będzie z czasem malała. Stąd takie duże znaczenia w planie premiera Morawieckiego mają takie instytucje jak Polski Fundusz Rozwoju, Bank Gospodarstwa Krajowego, Agencja Rozwoju Przemysłu, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, Polska Agencja Inwestycji i Handlu itd. Chodzi o cały system wspierania projektów rozwojowych z wykorzystaniem innych źródeł finansowania niż środki publiczne i chcemy ten kierunek wzmacniać.

Chcemy wykorzystywać wszystkie aktywa, jakie państwo posiada po to, aby zwiększać siłę rozwojową polskiej gospodarki. W tym przypadku chodzi o cały sektor finansowy, Giełdę Papierów Wartościowych, specjalne strefy ekonomiczne, które są częścią mojej odpowiedzialności w ministerstwie, właśnie w roli pełnomocnika rządu.

• W poprzedniej kadencji z panem włącznie nasz region miał w sumie pięciu wiceministrów. Był Krzysztof Michałkiewicz w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Jarosław Stawiarski w resorcie sportu, Sylwester Tułajew w MSWiA oraz Andrzej Stanisławek w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W tej chwili, o czym już pan wspomniał, wraz z Jackiem Sasinem jesteście jedynymi przedstawicielami województwa lubelskiego w rządzie. Z czego to wynika? Czyżby mimo dobrych wyników wyborczych w tej części kraju, pozycja lubelskich polityków PiS nie jest mocna?

- Uczciwie trzeba powiedzieć, że każda z przytoczonych sytuacji jest inna. Jarosław Stawiarski jeszcze w trakcie kadencji przestał być parlamentarzystą i został marszałkiem województwa. Krzysztof Michałkiewicz został prezesem Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Andrzej Stanisławek wrócił do wykonywanego zawodu, a Sylwester Tułajew znakomicie wykonywał swoje obowiązki do końca kadencji i wrócił do pracy parlamentarnej w wyniku zmiany składu kierownictwa swojego ministerstwa. Każdy z tych przypadków jest kwestią indywidualną i żaden z nich nie świadczy o sile politycznej regionu i o tym, że któryś z kolegów źle wykonywał swoją rolę.

Jeśli ktokolwiek z lubelskich posłów ma aspiracje, by pracować w administracji rządowej, to ma moje pełne wsparcie i będę przekonywał pana premiera do tego, by im takie role powierzyć. Ale pamiętajmy, że role są równie ważne i w rządzie i w Sejmie i wszyscy jesteśmy jedną drużyną. Niezależnie od tego, jaką aktualnie funkcję pełnimy, to wspieramy rząd Mateusza Morawieckiego i siłę klubu Prawa i Sprawiedliwość w parlamencie. I widzę, że nowi posłowie radzą sobie z tym więcej niż znakomicie.

• Wśród ponad 200 spółek w grubo wypchanym portfelu Ministerstwa Aktywów Państwowych jest m.in. Grupa Azoty Puławy. W kampanii wyborczej i nie tylko podnoszony był temat podniesienia jej pozycji w całej Grupie Azoty. Jak pan się na to zapatruje? 

- Na pewno jest dużo racji w tym, co przedstawiają związki zawodowe w Puławach i to jest głos, który jako kierownictwo ministerstwa traktujemy bardzo poważnie. Konsolidacja grupy za czasów naszych poprzedników była wykonana w sposób, który dzisiaj generuje wewnętrzne konflikty i nie wykorzystuje efektów synergicznych w grupie.

• Co i kiedy w tej kwestii może się zmienić?

- Rozporządzenie określające wykaz spółek, które przechodzą pod nadzór Ministerstwa Aktywów Państwowych ukazało się na początku grudnia, a projekt Ustawy o działach administracji państwowej jest w trakcie przygotowania. Musimy stworzyć departamenty, zbudować aparat do analizy oceny poszczególnych przedsięwzięć.

Wiem, że różnego rodzaju decyzje są oczekiwane już i pewnie niektóre będą potrzebowały szybkiej reakcji, ale myślę, że jeszcze co najmniej półtora miesiąca potrzebujemy na dobre przygotowanie organizacji pracy nowego ministerstwa i dopiero potem będziemy mogli pełną parą realizować zadania, do których zostało one powołane.

• Zgadza się pan z odnoszącymi się do resortu określeniami typu „imperium”, czy „superministerstwo”?

- „Imperium” to tylko jedno z określeń, jakie słyszałem. Z tych złośliwych najbardziej podoba mi się „Ministerstwo Archiwów Państwowych”. Prawdą jest tylko to, że nie jest to Ministerstwo Skarbu Państwa w postaci, w jakiej funkcjonowało ono przed likwidacją. Spółek Skarbu Państwa w całości jest dzisiaj mało. Mamy aktywa, czyli udziały w spółkach i różnego rodzaju przedsięwzięciach, które państwo posiada jako jeden ze współwłaścicieli. W związku z tym obecna formuła, w której chcemy wszystkie te aktywa maksymalizować dla Polaków jako właścicieli tego „imperium” i dla akcjonariuszy, którzy zainwestowali w te projekty. Naszym podstawowym zadaniem jest współpraca w ramach tego wszystkiego, co państwo posiada. Jest to majątek, który powinien być jak najlepiej wykorzystany i każde państwo tak robi.

• Na koniec wróćmy do tego, od czego zaczęliśmy. Podsumował pan już okres pracy w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju, w którym odpowiadał pan m.in. za program Mieszkanie+. Premier zapowiadał, że do końca 2019 roku w realizacji będzie 100 tysięcy mieszkań. Powstało zaledwie tysiąc, a kolejne dwa tysiące są w budowie. Jak pan ocenia efekty pracy w tym zakresie?

- Do ministerstwa przyszedłem w lutym 2018 roku, czyli w momencie, w którym ocena była taka, że ten program idzie słabo. Moją rolą było znalezienie formuły na jego naprawienie i sprawienie, żeby był skutecznym narzędziem w realizacji naszego projektu. Pomysł, by powstające na rynku inwestycje uzupełnić inwestycjami dostępnych cenowo mieszkań na wynajem z opcją dojścia do własności jest absolutnie sensowny. Państwo posiadając różne zasoby jest w stanie taki projekt realizować. Do tego trzeba było stworzyć ramy prawne, co mi się udało. Przygotowałem duże zmiany w mieszkaniówce, na czele z likwidacją użytkowania wieczystego. Nie udało mi się jedynie wprowadzić zmian do prawa spółdzielczego i przygotowanych już zmian w TBS.

Dzisiaj w Polsce buduje się rocznie największa powierzchnia metrów kwadratowych mieszkań w historii, nawet w porównaniu do PRL. Państwo weszło na budowę poprzez PFR Nieruchomości, za pieniądze z funduszy PFR TFI. Projektujemy już blisko 20 tysięcy mieszkań, wybudowaliśmy blisko tysiąc, budujemy już kolejne dwa tysiące mieszkań, chcemy w przyszłym roku dojść do 50 tysięcy wniosków po decyzjach inwestycyjnych TFI, a w banku ziemi jest ponad 67 tysięcy mieszkań.

Pamiętajmy tylko, że program siłą rzeczy ma charakter wieloletni, bo przygotowanie wniosku o finansowanie z analizami sozologicznymi, rynkowymi, prawnymi i urbanistycznymi to jedno, uzyskanie wuzetki, zmiana planu lub uchwała lokalizacyjna to drugie, a przygotowanie dokumentacji technicznej to trzecie. Dopiero po tym jest fizyczna budowa. W sumie to minimum około 3-4 lat. Po 30 latach od 1989 udało się zbudować podstawy programu mieszkaniowego, który z pewnością moi następcy będą ulepszać i rozbudowywać, a Mieszkanie Plus weszło w fazę fizycznej realizacji dobrych, przygotowanych przez najlepszych architektów, projektów.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

U zbiegu ulicy Nałęczowskiej i alei Kraśnickiej może stanąć 70-metrowy wieżowiec

Ma być najwyższym wieżowcem w Lublinie. Będą negocjacje z inwestorem

U zbiegu Nałęczowskiej i Kraśnickiej może stanąć 70-metrowa wieża - najwyższy budynek mieszkalny na Lubelszczyźnie. Żeby go postawić konieczne będą zmiany planistyczne, bo tak wysokie obiekty w tym miejscu Lublina nie były przewidziane. Co miasto chce uzyskać za ewentualną zgodę? Lista życzeń jest długa.

Torby, na które czekają organizatorzy akcji nie muszą być nowe, ale powinny być w dobrym stanie. Najmilej widziane są te duże, ale tak naprawdę także mniejsze również się przydadzą
Zamość

Wędrujące, używane torby na prezenty. Masz na zbyciu? Oddaj

Z ciekawą inicjatywą wyszła Zamojska Akademia Kultury. Zachęca mieszkańców do przekazywania używanych, ale jeszcze w dobrym stanie toreb na prezenty. Będą w nie pakowane upominki dla potrzebujących.

Powiat puławski ma już projekt budżetu na przyszły rok. Na inwestycje tym razem przeznaczy 37 mln zł, z czego lwia część trafi na drogi oraz dokończenie siedziby puławskiej PSP
Puławy
galeria

Nowy budżet mniejszy od starego. Połowa wydatków trafi na oświatę

Radni powiatu puławskiego otrzymali już projekt budżetu na 2025 rok. Przyszłoroczne dochody mają spaść z ponad 250 do niecałych 240 mln zł. Cięcie czekają również wydatki, zwłaszcza te na inwestycje. Najwięcej pieniędzy pochłonie oświata i wychowanie.

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Czwartkowe obrady Rady Miasta w Lublinie rozpoczęła gorąca, nieprzewidziana w programie dyskusja o budowie spalarni śmieci przy ulicy Metalurgicznej na terenie po dawnym zakładzie Ursus. Miasto decyzję środowiskową wydało, ale mieszkańcom ten pomysł się nie podoba. Co dalej z planami KOM-EKO?

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium