Warszawa. W najnowszym raporcie ILGA-Europe prezentującym stan równouprawnienia osób LGBT+ w poszczególnych krajach Starego Kontynentu Polska zajęła 43. miejsce na 49. Gorszy wynik uzyskały m.in. Białoruś, Rosja i Turcja. Wśród krajów Unii Europejskiej wypadamy najgorzej, i to już trzeci rok z kolei.
- Mamy dzisiaj systemową dyskryminację, mamy systemowe wykluczanie i budowanie politycznej popularności na nienawiści – skomentował Krzysztof Śmieszek z Nowej Lewicy. Jego zdaniem „politycy zostali w tyle a społeczeństwo idzie do przodu”. Poseł podał statystyki, z których wynika, że 60 proc. Polaków popiera legalizację związków partnerskich, a ponad 40 proc. popiera równość małżeńską.
ILGA-Europe to europejski oddział Międzynarodowego Stowarzyszenia Lesbijek, Gejów, Osób Bi-, Trans- i Interseksualnych. Co roku z okazji Międzynarodowego Dnia przeciwko Homo-, Bi- i Transfobii, który przypada 17 maja, publikuje raport "Tęczowa Europa" (ang. Rainbow Europe) ukazujący sytuację prawną osób LGBT+ w poszczególnych krajach. Punkty przyznaje w kilku kategoriach:
- równość i zakaz dyskryminacji (m.in. w dostępie do edukacji czy opieki zdrowotnej);
- rodzina (małżeństwa, związki partnerskie, adopcje);
- wolność zgromadzeń, zrzeszania się i ekspresji (czyli np. organizowanie parad równości bez piętrzenia trudności ze strony władz);
- przestępstwa z nienawiści związane z orientacją seksualną i tożsamością płciową (oraz ich ściganie);
- uzgodnienie płci i integralność cielesna (m.in. poziom formalnych komplikacji na drodze do uzgodnienia płci biologicznej z tą, z którą dana osoba się utożsamia);
- prawo do azylu osób LGBT+.
Punkty w rankingu wyrażane są procentowo. Najwięcej, bo 92 proc., zdobyła Malta, która pierwsze miejsce w zestawieniu zajmuje po raz siódmy. Polska uzyskała zaledwie 13 proc. Zaraz za nią znalazły się Białoruś (12 proc.) i Rosja (8 proc.). Najsłabszy wynik należy do Azerbejdżanu (2 proc.).