W związku z tym że plany przeniesienia siedziby starostwa powiatu bialskiego do budynku przy ulicy Warszawskiej 14 legły w gruzach, starosta rozważa budowę nowego obiektu.
Obecna siedziba starostwa mieści się przy ul. Brzeskiej. Pomieszczenia starosta wynajmuje od miasta za 600 tys. zł rocznie. To nie jedyny problem.
– Od kilku dni nasi pracownicy kończą pracę praktycznie o godzinie 13.30, bo temperatura w tych pomieszczeniach dochodzi do 36 stopni. Tam nie da się pracować. Również interesanci nie czują się komfortowo – przyznaje Mariusz Filipiuk, starosta bialski.
Przypomnijmy, że nowy zarząd województwa zmienił plany co do swojej nieruchomości przy ulicy Warszawskiej 14, chociaż władze powiatu rozpoczęły procedurę przejmowania części tego obiektu. Trzeba było określić wartość, więc został sporządzony operat szacunkowy. – Wszystko odbywało się w drodze zamówień publicznych, dlatego trwało to blisko 10 miesięcy – tłumaczył niedawno Filipiuk.
W międzyczasie poprzedni sejmik województwa lubelskiego podjął stosowną uchwałę odnośnie zbycia części nieruchomości. Ale uchwała to nie wszystko. – Należało jeszcze podpisać akt notarialny. Tyle że nastał czas wyborów, zmienił się zarząd i ten nowy ma inne plany. Zostaliśmy z ręką w nocniku – przyznał starosta.
Okazuje się, że w grudniu zarząd województwa podjął decyzję o odstąpieniu od sprzedaży na rzecz powiatu bialskiego udziału we współwłasności nieruchomości i wynajęciu pomieszczeń potencjalnym najemcom. W międzyczasie przeprowadzono dwa przetargi na najem. I chętni się znaleźli. To Państwowe Gospodarstwo Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie oraz Główny Inspektorat Transportu Drogowego.
Na ostatniej sesji radny Tomasz Bylina (PiS) przypomniał, że powiat już od dawna brał pod uwagę zmianę siedziby.
– Pamiętam doskonale, że gdy starostą był Tadeusz Łazowski, to już wówczas było do przewidzenia, że w blaszaku przy ulicy Brzeskiej długo nie będziemy – zaznaczył radny. – Moja propozycja była wówczas taka, żeby za przysłowiową "złotówkę" przejąć pałac w Grabanowie. Tego powiat nie dokonał – wytknął Bylina.
Z kolei, starosta Mariusz Filipiuk zwrócił uwagę, że budynek w Grabanowie nie spełniał żadnych standardów. – Robiliśmy wstępną analizę kosztów. Przede wszystkim musielibyśmy dzielić starostwo na wydziały. Nie wiem co by na to powiedzieli mieszkańcy – przyznaje starosta i przypomina że już od 3 lat powiat próbuje znaleźć nową siedzibę. – Powinniśmy chyba podjąć wspólne wyzwanie i decydować o budowie nowego obiektu. Mamy przy ulicy Brzeskiej działkę 2–hektarową – zaznacza Filipiuk.
W najbliższym czasie zarząd powiatu ma złożyć wizyty w kilku nowych siedzibach starostw na terenie Polski. – Po to aby mieć wizję i w sierpniu najprawdopodobniej podejmiemy taką decyzję, zabezpieczymy środki i zaczniemy od przygotowania dokumentacji – zapowiada starosta.
Niewykluczone, że powiat sięgnie po kredyt na ten cel. – Kredyt rozłożymy na wiele lat, a budynek należałoby wybudować jak najszybciej, aby wynieść się z blaszaka – podkreśla Filipiuk. – Być może uda się pozyskać środki z funduszy europejskich na budowę obiektu – dodaje na koniec starosta.