Nie było orszaku, ale była msza i kolędy. Musiały też być korony na głowach wiernych. Tak wyglądało Święto Trzech Króli w podlubelskim Garbowie.
W parafii w Garbowie w powiecie lubelskim co roku organizowany był orszak. Teraz, z powodu epidemii, nie mogło do niego dojść. Nie oznacza to, że wierni 6 stycznia nie świętowali. Jeszcze przed rozpoczęciem mszy trzej monarchowie złożyli hołd i zanieśli dary małemu Jezuskowi w stajence. Po mszy śpiewali kolędnicy i nie mogło na głowach wiernych zabraknąć koron.