Za kilka dni zamknięty zostanie przejazd kolejowy w Miłocinie, gdzie tory do Warszawy krzyżują się z ruchliwą trasą z Lublina do Nałęczowa.
Przez prawie trzy tygodnie kierowcy będą musieli korzystać z objazdów.
Powodem zamknięcia przeprawy są prace związane z wielkim, trwającym ponad trzy lata remontem linii kolejowej nr 7. Robotnicy mają wymieniać płyty przejazdowe, co nie uniemożliwi kursowania tędy pociągom, ale wymusi dłuższe opuszczenie szlabanów. Wykonawca, zgodnie z pozwoleniem Zarządu Dróg Wojewódzkich, ma na to czas do końca listopada. Właśnie poinformował, że prace rozpocznie 23 maja o godzinie 10. Potrwają one do 8 czerwca.
– Prace wykonywane będą w ramach gwarancji i zostały wcześniej zaplanowane oraz wpisane do rozkładu jazdy. Dla kierowców przygotowane zostaną objazdy uzgodnione z zarządcą drogi – informuje zespół prasowy PKP Polskich Linii Kolejowych.
– Wyznaczyliśmy trzy trasy objazdów – informuje Kamil Jakubowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Samochody osobowe jadąc od strony Nałęczowa pojadą przez Palikije Drugie, Palikije Pierwsze, Sporniak i Motycz. Podobnie przebiega trasa przeznaczona dla kierowców pojazdów ciężarowych o masie do ośmiu ton z tą różnicą, że w Motyczu będą one kierowane w stronę Uniszowic. Najdłuższy będzie objazd dla większych ciężarówek. Wyjeżdżając z Lublina mają one zjechać na węźle Węglin na drodze ekspresowej S19, dalej drogą wojewódzką nr 747 dojechać do Bełżyc, a następnie trasą nr 827 do Wojciechowa i dalej do Sadurek.