Policja bada sprawę pożaru drewnianego budynku SPA przy dworze Droblin. Właściciele oszacowali swoje straty na 1 mln zł.
Kryty strzechą obiekt, w którym znajdowały się gabinety odnowy biologicznej spłonął doszczętnie 5 maja. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale straty są ogromne, bo sięgają 1 mln zł. Znany czterogwiazdkowy hotel w gminie Leśna Podlaska działa jednak normalnie i nie odwołuje rezerwacji.
Ale sprawę bada teraz policja.
– Wszczęte zostało śledztwo w kierunku sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach – precyzuje podinspektor Beata Miszczuk z bialskiej komendy. – Przyczyny pożaru nie są jeszcze ustalone– dodaje policjantka. Śledztwo nadzoruje prokuratura.
Hotel otwarto w 2012 roku, a SPA dwa lata później. Miejsce ma swoją bogatą historię sięgającą XVI wieku, a czasy największej świetności dworu przypadały na XIX wiek, gdy należał on do rodu Wężyków. Zanim gmina Leśna Podlaska sprzedała obiekt, znajdowała się tam szkoła.